Nowy uśmiech Agnieszki Dygant jest wart majątek. Nie zgadniecie, ile wydała na zęby
Agnieszka Dygant nie kryje radości. Po ponad dwóch latach mogła w końcu zdjąć aparat ortodontyczny. Kilka dni temu na Instagramie z dumą zaprezentowała swój nowy uśmiech. Dość powiedzieć, że musiała na niego wydać wcześniej majątek.
03.10.2021 15:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agnieszka Dygant rozpoczęła swoją aktorską karierę już pod koniec lat 90. Jednak na swoją popularność musiała chwilę poczekać, bo do 2005 r. To wtedy właśnie pojawił się pierwszy sezon serialu "Niania". Rola Frani Maj, która przypadkowo otrzymuje pracę opiekunki do dzieci, okazała się tą wyczekiwaną przepustką do kariery. Potem zagrała m.in. w "Prawie Agaty", "Botoksie" czy serii "Listy do M.".
Przez te wszystkie lata wygląd Dygant ulegał dość znaczącym zmianom. Fani podejrzewali ją o korzystanie z usług medycyny estetycznej, ale ona sama zaprzeczała temu. Jedyną metamorfozą, o jakiej wspomniała, było założenie aparatu na zęby, który nosiła następnie przez przez ponad dwa lata. Kilka dni temu w końcu nadszedł dzień, gdy mogła go zdjąć.
Aktorka pochwaliła się tym faktem na Instagramie, publikując zdjęcie, na którym szeroko się uśmiecha. W odpowiedzi na zapytanie jednego z internautów, Dygant przyznała, że nie było jej łatwo żyć z aparatem, ale warto było poczekać.
Dobrze, że aktorka jest zadowolona, bo jest więcej niż prawodpodobne, że musiała za swój uśmiech zapłacić sporo pieniędzy. Jak wylicza "Fakt", dwuletnie leczenie zgryzu połączone z wizytami u specjalisty to wydatek ok. 20 tys. zł. Na tym się jednak nie kończy. Dygant zapewne zainwestowała też w licówki, które kosztują średnio 1500 zł za sztukę. To wszystko może oznaczać, że na zęby mogła wydać nawet 70 tys. zł.
Patrząc jednak na radość aktorki, można spokojnie stwierdzić, że było warto wydać te pieniądze. Teraz można się spodziewać, że Dygant będzie się częściej uśmiechać niż w przeszłości.