Nowy film Latkowskiego. Nie pokaże go TVP

Sylwester Latkowski zapowiedział premierę swojego nowego filmu
Sylwester Latkowski zapowiedział premierę swojego nowego filmu
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

10.11.2022 07:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sylwester Latkowski wywołał falę pozwów swoimi poprzednimi filmami, teraz pokaże nowy. "Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack" nie będzie jednak miała premiery w TVP. Latkowski komentuje, dlaczego tak się stało.

Ostatnie dwa filmy Sylwestra Latkowskiego - "Nic się nie stało" i "Taśmy Amber Gold. Układ Trójmiejski nigdy nie umiera" - wywołały niemałe zamieszanie. Szczególnie dużo mówiło się o tym pierwszym dokumencie, w którym Latkowski zarzucił wielu znanym osobom, że miały styczność z sopocką Zatoką Sztuki, gdzie miało dochodzić do wykorzystywania seksualnego nieletnich. I tak łatkę pedofila przyklejono m.in. Kubie Wojewódzkiemu, Borysowi Szycowi, Nergalowi, Radosławowi Majdanowi, Jarosławowi Bieniukowi czy Andrzejowi Chyrze. Od razu zapowiedzieli oni podjęcie kroków prawnych przeciwko Sylwestrowi Latkowskiemu i TVP.

- Jak się dowiedziałem, jak grube zarzuty, w tle których jest śmierć, samobójstwo, rozpacz, dramat stoją za tym klubem i ludźmi, którzy tam bywają, to nie jest nawet temat do żartów do stand-upu, więc przestałem tam bywać - komentował Kuba Wojewódzki w programie Krzysztofa Stanowskiego. O pozywaniu Latkowskiego mówił także bohater jego kolejnego dokumentu, Marius Olech, którego pokazano w filmie "Taśmy Amber Gold. Układ trójmiejski nie umiera nigdy". Żądał gigantycznego odszkodowania. Teraz Latkowski zapowiada następny film i zdradza szczegóły premiery.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podają Wirtualne Media, film "Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack" będzie miał premierę 7 grudnia tego roku. Dokumentu nie pokaże jednak Telewizja Polska. Latkowski przyznaje, że przejął wszystkie prawa do filmu i zamierza pokazać go w kinach. Pierwsza projekcja ma się odbyć w warszawskiej Kinotece.

- Planowane są także inne kina w Polsce. Co po kinach? Informacje o tym przekażę w najbliższym czasie. Na pewno jednak nie będzie to TVP - komentuje Latkowski w rozmowie z WM.

Dodaje, że film chciano wykorzystać "w wewnętrznej wojnie frakcji politycznych" w rządzie. Zaznaczył też, że jego dokument tym samym uniknie cenzury i nie stanie się elementem politycznych rozgrywek.

- Mam nadzieje, że złamana zostanie medialna zmowa milczenia, która służyła i służy kneblowaniu tematu o jednej z najważniejszych afer finansowych w Polsce. Nie będę wchodził w szczegóły. To już nieważne. Jest tylko jeden kierunek - "do przodu". Przyznam jednak, że film śledczy w Polsce jest już na wymarciu. Coraz trudniej go u nas robić. Nasi decydenci nie mają cojones. Za to dużo opowiadają o wolnych mediach, ale praktyka jest inna – powiedział Latkowski Wirtualnym Mediom.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (11)
Zobacz także