Niklińska pożegnała Koterbską. Wspomina także o Piotrze Machalicy

Maria Niklińska w poruszającym wpisie pożegnała na Instagramie Marię Koterbską. Zamieściła także zdjęcie z czasów młodości, gdzie stoi obok piosenkarki.

Maria Niklińska w młodym wieku poznała Marię Koterbską
Maria Niklińska w młodym wieku poznała Marię Koterbską
Źródło zdjęć: © fot. AKPA
Kamil Dachnij

18 stycznia w wieku 96 lat zmarła Maria Koterbska. Piosenkarka znana chociażby z piosenki "Serduszko puka w rytmie cza-cza" została pożegnana w pięknych słowach przez prezydenta Bielsko-Białej, Jarosława Klimaszewskiego. Osobiste wspomnienie zamieściła w sieci Agata Młynarska. Kolejną osobą, która postanowiła pożegnać Kotersbką jest Maria Niklińska.

Córka byłej prezenterki TVP Jolanty Fajkowskiej zamieściła post na Instagramie, do którego dołączyła zdjęcie z czasów młodości, gdzie stoi obok piosenkarki, swojej mamy oraz aktorów Henryka i Piotra Machalicy. Wszystkie te osoby pojawiły się w dawnym programie TVP o nazwie "Bezludna wyspa".

"Dawno temu na ‘Bezludnej Wyspie’… poznałam wspaniałą Marię Koterbską, gwiazdę polskiej piosenki, na zawsze pozostanie w mojej pamięci, chociaż od wczoraj nie ma jej z nami... Pozostaną jej największe przeboje, które uwielbiam, takie jak "Karuzela", "Serduszko puka w rytmie cza-cza", "Augustowskie noce".... Pani Mario to był zaszczyt Panią poznać. A na ‘Bezludnej Wyspie’ spotkali się również Henryk Machalica i Piotr Machalica, których niestety też już nie ma z nami .... Smutno bardzo... Dziś dzień pełen zadumy... Posłuchajcie proszę dziś piosenek Pani Marii. Dobranoc" – czytamy.

Przypomnijmy, że w piątek 22 stycznia o godz. 13 w kościele Opatrzności Bożej w Bielsku-Białej odbędzie się pogrzeb Koterskiej. Uroczystość będzie miała charakter państwowy. Piosenkarka pożegnała się ze światem w sposób bezbolesny.

– W szpitalu były lepsze i gorsze dni. Jednego dnia dzwonił do mnie lekarz z informacją, że jest gorzej, później, że dużo lepiej i że mama nawet podczas kąpieli śpiewała pielęgniarkom. Mama do samego końca była osobą bardzo waleczną. Walczyła w szpitalu. Niestety, z dnia na dzień była coraz słabsza. Jej stan się pogorszył. Przymknęła oczy i na szczęście bezboleśnie odeszła – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" jej syn, Roman Frankl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)