WAŻNE
TERAZ

Zabójstwo w Policach. Policja zatrzymała podejrzanych

Nieznane początki znanych aktorów

Nieznane początki znanych aktorów
Źródło zdjęć: © mat. promocyjne

W Stanach sprawa jest prosta. Jedziesz do Kalifornii mając jeszcze naście lat, znajdujesz sobie miejsce do mieszkania oraz słabo płatną pracę, następnie nosisz tablice z reklamami albo smażysz hamburgery, by następnie zagrać w jakiejś reklamie. Potem już tylko kariera, kolejne reklamy, statystowanie, pierwsza rola mówiona i bum! Stąpasz po czerwonym dywanie w blasku fleszy, spełnia się amerykański sen. Taki scenariusz nie jest wcale niemożliwy, ale udaje się go zrealizować jedynie tym odznaczającym się talentem i wytrwałością, nielicznym jednostkom. Czy wszyscy tak zaczynali? Kto może się dziś pochwalić takimi trudnymi początkami?

Brad Pitt w reklamie chipsów? Pewnie strasznie drogie te chipsy… Niekoniecznie, wielu aktorów zaczyna od występowania w reklamach zanim stają się sławni. Brada możemy kojarzyć z postacią Achillesa lub zawadiackiego anarchisty wytwarzającego mydło, lecz zanim grał główne role podejmował się rożnych prac oraz małych ról. Był np. kierowcą, zagrał właśnie w reklamie chipsów, reklamował jeansy i paradował w jednym z tych wielkich kostiumów reklamując restaurację „Szalony kurczak”.

Zanim zaczęła wpływać na światowe trendy fryzjerskie jako Rachel z serialu „Przyjaciele”, Jennifer Aniston występowała na scenach off-brodwayu (tak określa się teatry nowojorskie teatry z okolic Broadwayu, o widowni mniejszej niż 500 miejsc). W międzyczasie na pół etatu dorabiała w telemarketingu oraz jako kurier rowerowy, czy kelnerka. Aktorka wystąpiła w wielu filmach, zajmowała się także produkcją, użyczała głosu postaciom animowanym oraz odwiedziła gościnnie palny seriali. Jednym z pierwszych jest występów serialowych była rola Lindy Brody w czwartym odcinku serialu „Prawo Burke’a”. Odcinek ten będzie można zobaczyć już w niedzielę, 31 sierpnia, o godzinie 15:00 na kanale CBS Action. Jak poradziła sobie Jen? Zobaczcie sami!

Niektórzy żartują sobie z poziomu aktorstwa Stevena Seagala, ale nie można odmówić mu rozgłosu i rozpoznawalności. Z początku nie miał on w planach kariery aktorskiej – uczył sztuk walki w Hollywood w latach 80. Jeden z jego kursantów, niejaki Michael Ovitz, był znanym łowcą talentów, przy czym uważał, że jest w stanie zrobić gwiazdę z każdego. Zabrał więc Stevena do studia Warner Bros. i polecił mu wybrać scenariusz. Tak Segal wystąpił w swoim pierwszym filmie „Nico, ponad prawem”. Pomimo braku zdolności aktorskich okazał się aktorem wystarczająco charakterystycznym, by stać się gwiazdą. Ovitz miał rację.

W latach 80. nietrudno było zobaczyć Keanu Reevesa w jakiejś reklamie. Możemy tu przypomnieć reklamę Coca-Coli, płatków śniadaniowych czy, nieco później, japońskiej whisky. Istnieje nagranie z jego udziałem promujące MTV, z początków działalności kanału. Można powiedzieć, że Keanu bardzo wcześnie zaczął profesjonalną karierę aktorską i grał dużo. Czy może być coś lepszego dla aktora? Grać w reklamach, by wkrótce stać się główną gwiazdą hollywoodzkiej trylogii i zatrzymywać kule z karabinów siłą woli? Ciężko o lepszy scenariusz.

Na historię sukcesu Hugh Jackmana składają się lata ciężkiej pracy i determinacji. Nim stał się Wolverinem, uzyskał dyplom dziennikarstwa na Uniwesytecie w Sydney. Następnie studiował w Western Australian Academy of Performing Arts. Po ukończeniu edukacji otrzymał propozycje występów w kilku australijskich serialach oraz, po jakimś czasie, pierwszej poważniejszej roli w serialu „Corelli”. Zagrał nawet w serialu będącym australijską wersją „Pięknej i bestii”. W końcu, po latach małych ról i nauki zdobył uznanie za występ w filmie „X-men” i został jednym z najlepiej opłacanych aktorów Hollywood.

Bill Murray słynie z nietuzinkowego sposobu bycia i dużej fantazji. By opłacić edukację, pracował jako asystent grających w golfa. Później, miał zamiar studiować medycynę, lecz zatrzymano go na lotnisku z pokaźnym pakunkiem marihuany i musiał rzucić studia. Następnie przez niemal dwa lata sprzedawał gorące kasztany przed sklepem warzywnym w Chicago. Ma ośmioro rodzeństwa, z czego trójka jego braci także zajmuje się aktorstwem. To za namową jednego z nich, Briana, zainteresował się tym zawodem. Po występach w programie „Late Night Show” zaczął otrzymywać propozycje ról – reszta jest historią, którą widzowie znają bardzo dobrze.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta