Niemcy nakręcili serial o Auschwitz. Nie brakuje w nim polskich aktorów
Już 15 listopada na Disney+ ukaże się serial "W niemieckim domu". Będzie opowiadał o kulisach procesu oświęcimskiego. Platforma pokazała zwiastun. Zapowiada się, że będzie to pełna tajemnic i napięcia historia, która została nakręcona w Polsce, m.in. w Krakowie, Katowicach i Zabrzu.
Niemiecki serial będzie składał się z pięciu odcinków, więc można uznać go za miniserial. Jest on adaptacją książki Annette Hess o tym samym tytule: "W niemieckim domu". Premiera już w przyszłym tygodniu, 15 listopada na Disney+. Jako pierwsze pokazano zdjęcia z planu. Teraz przyszła kolej na zwiastun.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza ucieczka z Auschwitz. Kim był osadzony z numerem 220?
- Przysięgam, że wiernie i sumiennie przetłumaczę wszystkie dokumenty i oświadczenia - ślubuje w zwiastunie Eva Bruhn (Katharina Stark, "Miejsce zbrodni"), która jest główną bohaterką. Zawód kobiety to tłumaczka. Zostaje ona poproszona o tłumaczenie z języka niemieckiego na polski podczas drugiego procesu oświęcimskiego.
Obok udziału Evy w procesie nie przejdą obojętnie domownicy. Rodzina jest bowiem przeciwna temu, aby to ona była tłumaczką. Z czasem na jaw zaczynają wychodzić mroczne sekrety z przeszłości, które odmienią życie głównej bohaterki i bliskich jej osób.
Proces odbywa się w 1963 r. W trakcie niego tłumaczka zostaje skonfrontowana z szokującymi wydarzeniami i prawdą o Holokauście. Odkrywa, jak straszliwe zbrodnie miały wówczas miejsce. Ile niewinnych osób ucierpiało i straciło życie. Kobieta wcześniej nie zdawała sobie z tego sprawy.
- Podejmujemy się wielkiego wyzwania, jakim jest opowiedzenie historii procesu stulecia w sposób wrażliwy, ale i bezwzględny. Na początku lat 60. ubiegłego wieku niczego nie podejrzewający lub udający, że niczego nie wiedzą Niemcy i świat, po raz pierwszy kompleksowo i radykalnie dowiedzieli się z ust setek świadków o jednej z największych zbrodni ludzkości, którą po wsze czasy opisuje słowo Auschwitz. Proces ten był pierwszym kamieniem milowym w procesie pogodzenia się z przeszłością, który trwa i musi trwać do dziś. Nie wolno nam nigdy zapomnieć! – powiedziała autorka książki, na podstawie której powstał miniserial.
Annette Hess odgrywa kluczową rolę przy produkcji. Jest scenarzystką i showrunnerką. Z kolei reżyserkami są Isa Prahl ("Westwall") oraz Randa Chahoud ("Deutschland 89"). Do obsady aktorskiej dołączyły polskie talenty. "W niemieckim domu" zobaczymy Piotra Głowackiego ("Krew), jak również Rafała Maćkowiaka ("Herkules").
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.