Niektóre mosty są jak seryjni mordercy. "Jeden skoczek co dwa tygodnie"
Reżyser prosząc o możliwość filmowania mostu Golden Gate zataił prawdziwe intencje. Zamiast filmu przyrodniczego przez rok nagrywał skaczących samobójców.
10.12.2018 | aktual.: 10.12.2018 16:58
Skok z wysokości to jedna z najczęściej stosowanych metod samobójczych, która w przypadku mostu Golden Gate przez kilka lat pochłonęła ponad 1,6 tys. ludzkich istnień (stan na rok 2012). Dokumentalista Eric Steel uczynił z tego "seryjnego mordercy" głównego bohatera swojego filmu "The Bridge" ("Most samobójców") z 2006 r. Składając podanie o możliwość nagrywania na terenie mostu sugerował, że będzie to film przyrodniczy, a w rzeczywistości zamierzał przez cały rok, dzień i noc nagrywać próby samobójcze.
Zdjęcia realizował w 2004 r., kiedy odnotowano 24 śmiertelne skoki do wody. Jego kamery uchwyciły 23. To średnio jedno samobójstwo co dwa tygodnie.
Steel, który po premierze filmy był mocno krytykowany przez zarządców mostu, twierdził, że członkowie jego ekipy przez cały czas kręcenia zdjęć byli przede wszystkim ludźmi, a dopiero później filmowcami. Kiedy mieli możliwość, robili wszystko, by dotrzeć do samobójcy i przekonać go, by nie skakał. Uratowali w ten sposób 6 osób. Nagrali ponadto przypadki, gdy obcy ludzie przemawiali niedoszłym skoczkom do rozsądku lub siłą wciągali ich za barierkę.
Twórcy rozmawiali z rodzinami samobójców, a nawet osobami, którym udało się przeżyć skok do wody. Jeden z takich mężczyzn przyznał, że w trakcie lotu zrozumiał, że śmierć nie jest rozwiązaniem jego problemów. W ostatniej chwili ustawił ciało tak, by wpaść do wody na nogi. Odniósł poważne obrażenia, ale przeżył. W dotarciu do brzegu pomogła mu foka, którą uznał za znak od Boga.
"The Bridge" miał uzmysłowić ludziom skalę problemu i to, jak nieudolnie walczy się z próbami samobójczymi na mostach na całym świecie. Golden Gate Bridge nie miał wtedy praktycznie żadnych zabezpieczeń – wystarczyło przejść przez barierkę i skoczyć. Zarządcy innych obiektów, które przez lata przyciągały samobójców, inwestowali miliony dol. w wysokie bariery, siatki itp. Standardem są również telefony znajdujące się w okolicach "czarnych punktów", z których można zadzwonić na linię alarmową dla samobójców.
Takie zabezpieczenia są nad wyraz skuteczne i samą swoją obecnością odstraszają ludzi myślących o odebraniu sobie życia. Badania wykazały, że decyzja o skoku z mostu jest w wielu przypadkach spontaniczna. Gdy na jednym z amerykańskich mostów założono bariery, sąsiedni obiekt, dotychczas niepopularny wśród samobójców, wcale nie odnotował zwiększonej liczby tragedii. Podobną prawidłowość zauważa się na całym świecie. Z Clifton Suspension Bridge, najsłynniejszego mostu samobójców w Wielkiej Brytanii (500 zgonów), skacze o połowę mniej osób, odkąd zamontowano tam bariery i kamery przemysłowe.
W programie "Największe mosty Wielkiej Brytanii" inżynier Rob Bell opowiada o najbardziej interesujących mostach znajdujących się na Wyspach. Widzowie dowiedzą się, jak te skomplikowane konstrukcje zostały zaprojektowane, jaka jest ich historia oraz jak bardzo niebezpieczna była praca przy ich budowie.
Oglądaj program "Największe mosty Wielkiej Brytanii" w Telewizji WP w poniedziałek 10 grudnia o 19:00.
Telewizja WP dostępna jest w ramach bezpłatnej telewizji naziemnej, na platformie NC+ (kanał 170) oraz w sieciach kablowych m.in.: Vectra (128), Netia (30), Orange (35), Multimedia (38), UPC (158/116), Inea (28), Toya (17) oraz w WP Pilot.