Nie żyje Witold Paszt. Poruszające słowa zięcia

W wieku 68 lat zmarł Witold Paszt. "Odszedł spokojnie w domu, w otoczeniu córek, wnucząt, zięciów, najukochańszych zwierząt" - poinformowała jego rodzina. Na poruszający wpis zdecydował się także zięć muzyka, Marek Serdiukow.

Witold Paszt miał 68 lat
Witold Paszt miał 68 lat
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
oprac. MD

"Wczoraj późnym wieczorem, dzień po rocznicy śmierci swojej Ukochanej Żony, odszedł nasz Tata, Witold Paszt. Wspaniały, najlepszy człowiek, najukochańszy dziadek, Artysta w pełnym znaczeniu tego słowa" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu, jakie zostało opublikowane na Instagramie jurora "The Voice Senior". Śmierć Witolda Paszta nie mogła przejść bez echa. Posypały się liczne wzruszające komentarze innych artystów, a także bliskich piosenkarza, którego piosenki zna cała Polska.

"Piszą, że straciliśmy wspaniałego artystę. Że bananowy był po prostu żywot Twój. Inni twierdzą, że odszedł jeden z najlepszych wokalistów. A przecież oprócz tego, wczoraj całe nasze stado straciło głos. 'Ten' głos" - pisze zięć Paszta.

"Kto nam teraz będzie śpiewał »Dziadku, drogi dziadku«? Kto zagra Moonriver na harmonijce na dobranoc? Kto spamięta i wyrecytuje cały wierszyk o Rzepce?" - napisał Marek Serdiukow, partner Natalii Paszt.

Aktor i reżyser wspomina we wpisie o swojej córce, która tęskni za dziadkiem.

"Od rana cichy głosik woła dziadka i podsuwa telefon, żeby do niego zadzwonić. Więc tłumaczę jej, że… Śpi spokojnie. W lepszym miejscu. Z Babcią Martą. I w końcu może ją przytulać i całować… A nam od dzisiaj pozostaje jedynie tak bardzo, bardzo tęsknić i zazdrościć" - czytamy.

"Po kimś, kto zawsze dawał innym tyle od siebie i mówił 'tak', pozostaje puste 'nie'" - dodał na końcu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (69)