Nie żyje "najciężej pracujący człowiek show-biznesu". Regis Philbin miał 88 lat
USA pogrążone w żałobie. W wieku 88 lat odszedł uwielbiany przez amerykańskich widzów Regis Philibin. Legenda telewizji zmarła 24 lipca.
25.07.2020 22:21
"Jesteśmy głęboko zasmuceni, informując, że nasz ukochany Regis Philbin odszedł zeszłej nocy z przyczyn naturalnych, zaledwie miesiąc przez swoimi 89. urodzinami" – potwierdziła w sobotę rodzina zmarłego na łamach "People".
"Jego rodzina i przyjaciele są mu dozgonnie wdzięczni za cały czas, jaki z nim spędziliśmy – za ciepło, legendarne poczucie humoru i wyjątkową zdolność do zamieniania każdego dnia w coś wartego uwagi. Chcemy podziękować też jego fanom, którzy wspierali go w ciągu ponad 60-letniej kariery. Jednocześnie prosimy o uszanowanie naszej prywatności w okresie żałoby" - czytamy dalej.
Regis Philibin stawiał pierwsze kroki przed kamerą w latach 60. W 1988 r. został gospodarzem programu "Live! With Regis and Kathie Lee" stacji ABC. Tak zaczęła się jego wielka kariera, która przyniosła mu m.in. nagrodę Emmy.
Ponadto był prowadzącym kilku kultowych teleturniejów – "Who Wants to Be a Millionaire?" (pol. "Milionerzy" prowadzeni przez niezmordowanego Huberta Urbańskiego), "Million Dollar Password" czy 1. edycji "America's Got Talent" (pol. "Mam talent!").
W 2004 r. Regis Philibin trafił do "Księgi Rekordów Guinnessa" za najdłuższy spędzony czas przed kamerami (15 188 godzin na wizji). Był także piosenkarzem, aktorem i autorem książek. Nic dziwnego, że nazywano go "najciężej pracującym człowiekiem show-biznesu".
W ciągu swojego życia kilkukrotnie zmagał się kłopotami zdrowotnymi. W 1993 r. przeszedł zabieg angioplastyki, następnie trzykrotnie wszczepiano mu bajpasy, a 11 lat temu przeszedł operację biodra. W 2010 r. poddano go operacji usunięcia zakrzepu. Wrócił do pracy następnego dnia.