"Nie wolno prowadzić po alkoholu". Szybka riposta Stuhra

W sobotę 17 lutego o godz. 17: 30 ruszył program Mariusza Szczygła "Rozmowy (nie)wygodne" w TVP Info. Gościem dziennikarza był Jerzy Stuhr. Rozmawiali na temat życia, kariery zawodowej i stracenia przez aktora prawa jazdy za prowadzenie pod wpływem.

Jerzy Stuhr gościem w programie Mariusza Szczygła
Jerzy Stuhr gościem w programie Mariusza Szczygła
Źródło zdjęć: © TVP Info

Forma nowego programu jest dość prosta. Szczygieł zaprasza do studia znane osoby i rozmawia z nimi na różne tematy. - Rozmowy z ciekawymi ludźmi o ich życiu i o tym, co napędza ich twórczość. Poetów będę chciał pytać - jak powstaje dobry wiersz, malarzy - co to jest dobry obraz - przekazał dziennikarz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwszym gościem, który pojawił się w "Rozmowach (nie)wygodnych", był Jerzy Stuhr. Tematem przewodnim była praca aktora. Wywiad zaczął się od informacji o nowym spektaklu - "Geniusz", który odgrywany będzie w Teatrze Polonia w Warszawie – Reżyserem jest Stuhr. Zagra też jedną z głównych ról.

- Kim pan był najchętniej? - padło pytanie. - Chyba amatorem. To mi najbliższy jest film. Zbiera moje osobiste dążenia. Wtedy stawałem się artystą, za co zapłaciłem cenę osobistą i o tym był też ten film - odpowiedział aktor.

Jerzy Stuhr gościem w programie Mariusza Szczygła

W dalszej części rozmowy Stuhr zapytany o to, czy miał w życiu jakieś kompleksy, stanowczo zaprzeczył. Przyznał, że nie postrzega gry aktorskiej jako walki z kompleksami, a jako przygodę i poszukiwania. Nie zabrakło też wątku odnoszącego się do korzeni aktora. Jego pradziadkowie mieszkali w Czechach na granicy z Austrią, niedaleko miejscowości Mikulov.

- Stamtąd pochodzi mój pradziadek i prababcia. Ojciec Oskar Stuhr świadomie wybrał polskość. Został radnym miasta Podgórze, dzisiejszego Krakowa. [...] Dziadek przeżył Oświęcim przez lakierki, bo miał zawsze czyste. Codziennie rano przemywał je, aby błyszczały. To Niemcom imponowało plus to, że perfekcyjnie mówił po niemiecku.

Szczygieł dopytywał też o okres, w który Stuhr chorował i trafił do szpitala. - Uciekałem ze szpitala. Można się było urwać. Ja miałem pokój sam, więc tak koło 12 w południe wyskakiwałem do kawiarni. Żona wiedziała, że uciekam, ale ona mnie dobrze zna i wiedziała, że mi to było potrzebne. Szedłem do kawiarni wypić koniaczek.

Śmierć i jazda pod wpływem

76-letni aktor wyznał, że jest pogodzony z myślą o śmierci. - Gdyby teraz mnie coś dopadło, nie wiem, czy miałbym siłę, żeby dalej walczyć.

Pod koniec rozmowy aktor przekazał, że nie może doczekać się wydania swojej nowej książki, zatytułowanej "Pamiętnik". Miał się w niej otworzyć przed czytelnikami. Puentą całej rozmowy było zdanie wypowiedziane przez Szczygła: - Nie wolno prowadzić samochodu po alkoholu. Poprosił swojego gościa, aby je powtórzył. Stuhr to zrobił, ale dodał: - Dziwne, bo we Włoszech można.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (118)