"Nie wierzę, że go spotkałem". Gwiazdor pokazał zdjęcie z "Oszustem z Tindera"
Simon Leviev zachowywał się jak idealny chłopak. Był dla kobiet niczym książę na białym koniu. "Księciem diamentów", jak nazywa się go momentami w szokującym filmie Netfliksa. Po premierze nie brakuje osób, które przyznają, że spotkały na swojej drodze "Oszusta z Tindera".
09.02.2022 | aktual.: 09.02.2022 09:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Oszust z Tindera" to nowy globalny hit Netfliksa. Historię Izraelczyka, który rozkochiwał w sobie kobiety, a po kilku miesiącach wyłudzał w okrutny sposób od nich pieniądze, jest numerem 1 w kilku krajach na całym świecie. Wiemy już, że podczas premierowego weekendu widzowie Netfliksa oglądali film przez 45,8 mln godzin. Jest to rekordowe osiągnięcie pośród dokumentalnych produkcji, które pojawiły się w ofercie platformy streamingowej.
Historia Simona Levieva i kobiet, które zostały przez niego poszkodowane, cały czas trwa i zanosi się na to, że przed nami kolejne rozdziały tego skandalu. Ochroniarz Piotr K. zdążył już pozwać Netfliksa o naruszenie dóbr osobistych. Simon natomiast zapowiadał na Instagramie przedstawienie swojej wersji wydarzeń, by chwilę później Instagram usunął jego konto (zgromadził tam ponad 200 tys. obserwatorów).
Sprawą Simona Levieva żyją tysiące internautów z całego świata. Film dotarł w różne zakątki kraju. I co się okazuje? Zdjęcia z Simonem mają nawet w swoich telefonach znani raperzy.
Na InstaStory zdjęcie z Levievem pokazał raper French Montana. "Nie wierzę, że poznałem oszusta" - podpisał fotkę. W tle widać wnętrze prywatnego samolotu, więc nie mogło być to przypadkowe spotkanie. Gwiazdor nie zdradził, dlaczego się spotkali, ale wrzucił to zdjęcie na InstaStory jeszcze drugi raz, dodając prześmiewczy komentarz:
"Hej, właśnie opuściliśmy szpital. French Montana jest cały, wszyscy znów jesteśmy cali, ale nasi wrogowie nas ścigają. Proszę, wyślijcie szybko 50 tys. Proszę".
Po premierze "Oszusta z Tindera" Instagram zalały fałszywe konta "Simona Levieva". Pojawiło się też mnóstwo nieoficjalnych zbiórek pieniędzy na jego ofiary. Cecilie Fjellhøy, Ayleen Charlotte i Pernilla Sjoholm zdecydowały się założyć jedną oficjalną pod swoimi nazwiskami. Chcą uzbierać 600 tys. funtów, by spłacić długi, które zaciągnęły przez Simona. W trzy dni zebrały ponad 48 tys. funtów.