Nie będzie kontynuacji "Everything Sucks". Netflix rezygnuje z serialu
To mógł być niemal taki sukces jak "Stranger Things". Niestety, nostalgiczna historia podana w innej formie już się nie sprawdziła.
10.04.2018 | aktual.: 17.07.2018 15:30
Netflix znów roztoczył nostalgiczną aurę i przypomniał klimat fascynującej dekady w nowym serialu "Everything Sucks". Mogliśmy przypomnieć sobie kultowe piosenki i filmy pod płaszczykiem młodzieżowego serialu komediowego. A jednak… czegoś zabrakło i Netflix rezygnuje z kontynuacji przygód nieprzeciętnych nastolatków.
Szkoda, bo oglądało się go ze sporą przyjemnością i zapowiadało na dłuższą podróż po latach 90.
- Wiele naszych ulubionych seriali - "Cudowne lata", "Happy Days", "Różowe lata 70.", "Luzaki i kujony" - przenosiło akcję o dwie dekady wstecz. Uważamy, że to świetny moment na licealną opowieść z lat 90. i odkurzenie ówczesnej mody, muzyki i atmosfery. Zamiast sentymentalnej laurki chcemy jednak pokazać gorącą, emocjonalną stronę tych nieco dziwnych czasów - mówili przy okazji premiery pierwszego sezonu twórcy.
Niestety, serial nie doczeka się kontynuacji, a Netflix nie wyjaśnił widzom, dlaczego z niego zrezygnował. Być może chodzi o niską oglądalność, choć produkcja spotkała się z nie najgorszym przyjęciem. Na popularnym serwisie filmowym "Rotten Tomatoes" otrzymał 69 proc. pozytywnych ocen krytyków, a wśród wszystkich widzów podobał się 89 proc. głosujących. Mimo to fani będą musieli obejść się smakiem i zadowolić jednym sezonem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zobacz także: najlepsze seriale netflix 2018