Netflix zawiesił produkcje przez koronawirusa, ale wciąż będzie płacił aktorom
Netflix musiał zawiesić praktycznie wszystkie swoje produkcje z powodu pandemii koronawirusa. Jednak nie wstrzymuje pensji dla pracowników i aktorów swoich filmów i seriali. Są jednak pewne warunki wypłat.
25.03.2020 | aktual.: 25.03.2020 18:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przez rozwijającą się pandemię koronawirusa Netflix musiał wstrzymać prace nad wieloma filmami i serialami. Wielu aktorów nagle straciło szansę zarobków. Jednak amerykańska firma wyszła z odważną inicjatywą, którą środowisko powinno docenić. Aktorzy dostaną pieniądze za swoje role, ale na określonych warunkach.
Jednym z nich jest uznanie, że prace nad produkcją zostały wstrzymane, ponieważ wpłynęły na to czynniki zewnętrzne i niezależne od firmy i pracowników. Wynagrodzenia dostaną też ci aktorzy, którzy mieli rozpocząć prace nad filmem lub serialem w momencie zawieszenia prac.
Aktorzy serialowi otrzymają minimalne zagwarantowane w kontraktach honorarium za grę w określonej liczbie odcinków. Według portalu deadline.com Netflix ma dzisiaj na liście płacowej 12 seriali, których produkcja została zawieszona, ale ich liczba może się zwiększać. Mówi się też o budżecie płacowym w wysokości 100 mln dol.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Redaktorzy portalu spekulują też, że w podobnym kierunku mogą pójść inne studia filmowe. Związek zawodowy Screen Actors Guild (SAG-AFTRA) oczekuje nawet, że wypłaty od pozostałych firm z branży filmowej pojawią się na kontach aktorów w przyszłym tygodniu.
W obliczu kryzysu Netflix stara się wspierać poszkodowanych przez pandemię koronawirusa. Nie tylko wypłaca pensje swoim aktorom, lecz także pomaga tym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Przekaże 15 mln dol. na organizacje non-profit, które zapewniają pomoc specjalistom z filmowego planu oraz 2 mln dol. na inne instytucje i organizacje charytatywne walczące z pandemią.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.