Nauczyciele uważali, że Hannah Waddingham jest aktorskim beztalenciem. Niebywałe, co mówili o jej wyglądzie

Fani "Gry o tron" zapewne znakomicie pamiętają marsz pokutny nagiej Cersei Lannister ulicami Królewskiej Przystani. Była obrzucana obelgami i nieczystościami, a obok niej szła septa Unella, która co chwilę powtarzała: "Wstyd". Jej fanatyzm i ledwo skrywana przyjemność w zadawniu grzesznikom cierpienia poruszały. W rolę zakonnicy wcieliła się Hannah Waddingham.

Wielki triumf aktorka odniosła także na Eurowizji 2023 jako prowadząca. W komentarzach widzów przyćmiła nie tylko pozostałych gospodarzy wieczoru, ale i samych uczestników. Błysnęła charyzmą, ironicznym poczuciem humoru, nienaganną francuzczyzną i próbką wokalną swojego czterooktawowego głosu. To był jej show.

Większość swojego zawodowego życia Hannah Waddingham spędziła na scenach West Endu i Broadwayu. Swój sukces zawdzięcza paradoksalnie swoim nauczycielom z liceum, którzy bardzo starali się jej wybić aktorstwo z głowy.

- Dyrektorka lekceważyła mnie. Innym przydzielała role w szkolnych przedstawieniach, a mnie pomijała, uznając, że mogę być co najwyżej czyjąś dublerką. Kiedyś powiedziała: "Jesteś wystarczająco dobra, żeby czytać dramaty". A ja na to: "Nie chcę czytać dramatów, chcę w nich grać" - opowiadała w rozmowie z BBC Radio 2.

Najgorsze słowa usłyszała jednak od nauczyciela z kółka teatralnego.

- Powiedział całej klasie: "Hannah nigdy nie zaistnieje na ekranie, ponieważ wygląda, jakby jedna strona jej twarzy przeszła udar". Powiedziałam sobie wtedy, że mi się uda. Choćby się waliło i paliło, będę grać. Ale on wcale nie chciał, żeby jego słowa były motywujące - wspominała aktorka.

W 2021 r. Hannah Waddingham zdobyła nagrodę Emmy za rolę w serialu "Ted Lasso". Wówczas zwróciła się do początkujących aktorów, by nie poddawali się w walce o spełnienie zawodowych ambicji.

- Zaryzykuj. Wciśnij gaz do dechy i bądź odważny. Jeśli to nie zadziała, to wtedy możesz sobie odpuścić. Ale nie wcześniej, najpierw musisz spróbować" - zaapelowała do młodszych kolegów i koleżanek po fachu.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.