Naśladował na wizji Kierwińskiego. "Skandalem śmierdzi na kilometr"
W sobotę, 4 maja, wiadomością dnia w głównych wydaniach programów informacyjnych stało się wystąpienie Marcina Kierwińskiego podczas Centralnych Obchodów Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Jak relacjonowały to wydarzenie poszczególne stacje?
W "19:30", w materiale z centralnych uroczystości z okazji Dnia Strażaka, pokazano krótkie fragmenty wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, marszałka Sejmu Szymona Hołowni oraz szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Wspomniano przy tym, że posłowie PiS sugerowali, że minister podczas swojego wystąpienia był pod wpływem alkoholu.
Dziennikarz TVP zapytał go o ten incydent zaraz po uroczystościach. - Był straszny pogłos z głośnika, który był nieopodal i było bardzo duże opóźnienie dźwięku - odpowiedział Kierwiński. Pokazano też widzom wynik z badania alkomatem. - A tam zero – podkreślono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Wokół dzisiejszego wystąpienia szefa MSWiA rozpętała się burza. Nie brzmiało typowo. Opozycja sugeruje, że przez alkohol. Minister Kierwiński pokazuje badania alkomatem i mówi o złym nagłośnieniu i pogłosie – zapowiedziała pierwszy materiał w "Faktach" Diana Rudnik.
W przeciwieństwie do TVP, TVN pokazał najbardziej "trudne momenty" przemówienia Marcina Kierwińskiego. Dziennikarz Maciej Knapik podkreślił jednak, że rozmawiał z ministrem zaledwie kilkadziesiąt minut po przemówieniu: - W tej sprawie zawiodła technika, zawiodło nagłośnienie. Za to przepraszam. Natomiast wszelkie insynuacje to jest po prostu jeden wielki skandal – powiedział minister. W "Faktach" pokazano też wynik badania alkomatem, badania, które zostało wykonane "dwie godziny po wystąpieniu".
W TV Republika podkreślano natomiast, że zarówno marszałek Hołownia, jak i prezydent Duda żadnych problemów z techniką, pogłosem i nagłośnieniem nie mieli. A ich mowa ciała sugerowała, że są zaskoczeniu lub wręcz zniesmaczeni tym, co słyszą z ust szefa MSWiA. Jacek Sobala, gdy zapowiadał materiał pt. "Skandalem śmierdzi na kilometr", naśladował niewyraźny, bełkotliwy sposób mówienia ministra, popisując się przed widzami zdolnościami aktorskimi.
- Wiele wskazuje na to, że przed wystąpieniem Kierwiński ugasił pragnienie. W sieci zawrzało. (…) Kierwiński, który nadzoruje policję pochwalił się wynikiem badania alkomatem wykonanym przez jego podwładnych kilka godzin po przemówieniu - słyszmy w materiale. Pokazano też w nim m.in. zdjęcie z 2018 roku, kiedy to "Super Express" "nakrył Macieja Kierwińskiego na piciu piwa".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: