Najpierw zaprosiła dziennikarzy do szpitala, teraz to tłumaczy. Jaki stał za tym cel?
01.03.2017 12:19, aktual.: 01.03.2017 12:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kłopoty z sercem Anny Popek były szeroko komentowane w mediach. Jeszcze więcej emocji wzbudziła sesja zdjęciowa z jej pobytu w szpitalu. Dlaczego się na nią zdecydowała?
- Zaprosiłam dziennikarzy do szpitala nie po to, żeby zrobić łzawą historię, jak to cierpię na serce, tylko żeby zwrócić uwagę na problem zamykania małych szpitali, zwłaszcza kardiologicznych - mówiła w rozmowie z Piotrem Grabarczykiem. Myślę, że powinniśmy być na to uwrażliwieni, bo udało się tę kardiolog wprowadzić na wysoku, światowy poziom, więc szkoda, żeby to wszystko miało się teraz pozamykać. Jak już jest ta kardiologia, której zazdroszczą nam inne kraje, to powinniśmy o nią powalczyć - dodała. Co dzisiaj dziennikarka mówi o schorzeniach serca? Dowiecie się z powyższego wideo.
Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:
src="https://d.wpimg.pl/1031600158-1003293454/aplikacja.png"/> src="https://d.wpimg.pl/457701298--1013396447/aplikacja.png"/>