Najbardziej znienawidzony uczestnik "Big Brothera" wyrzucony z programu
Maciej Borowicz nie zaskarbił sobie sympatii domowników. Był arogancki i bezczelny. Nie cofnął się przed niczym. Jak mówił, chciał zgotować produkcji piekło. Zdążyli go w porę usunąć z show.
01.04.2019 | aktual.: 01.04.2019 16:07
To normalne, że uczestnicy programów rozrywkowych budzą sympatię i antypatię widzów, jednak postać Macieja wznieciła prawdziwą burzę wśród internautów, komentujących "Big Brothera" w sieci. Pewny siebie i władczy DJ już po kilku godzinach od wejścia do programu zaczął nachalnie demonstrować swoją męskość. To dosyć dwuznaczne sformułowanie, biorąc pod uwagę, że Borowicz pierwszej nocy paradował pijany bez majtek. W kolejnych dniach przyszła pora na jeszcze bardziej szokujące obnażenie, mianowicie: trudnego charakteru i gigantycznego ego, które z wielkim trudem mieści się w domu Wielkiego Brata.
Domownicy mieli dość i nominowali Borowicza do opuszczenia show po raz drugi. Jemu puściły nerwy. Skończyło się szybkim pożegnaniem z programem.
"Z dnia na dzień coraz głupszy"
Podczas niedzielnego programu na żywo tradycyjnie pokazano, jak uczestnicy nominują siebie nawzajem. Osobami, które naraziły się większości mieszkańców byli despotyczny Maciej Borowicz i oddana mu Karolina Wnęk.
Łukasz Darłak, który był wyśmiewany przez Maćka ze względu na swoją orientację seksualną, ani chwili nie wahał się w pokoju zwierzeń. - Będę nominował Maćka co tydzień, dopóki jest w programie. Nie mogę wytrzymać z nim pod jednym dachem. Z dnia na dzień jest coraz głupszy - wyznał.
Gdy Maciej i Karolina dowiedzieli się, że któreś z nich za tydzień będzie musiało opuścić podwarszawską willę, z wściekłości zupełnie przestali się krygować i powiedzieli, co leży im na sercu. Agresja Maćka skupiła się na Łukaszu.
- Roz....e mu łeb, jak wyjdę z programu. Naprawdę jak go spotkam na jakimś finale, wy...ie mu w ryj – mówił rozjuszony.
– Pomogę ci – opowiedziała Karolina, która od początku programu jest zapatrzona w DJ-a.
Borowicz odgrażał się też widzom, którzy SMS-ami pozbyli się z programu jego kolegi Tomka i twórcom show. W rozmowie z Karoliną powiedział, że niezależnie od werdyktu chce opuścić program i zamierza zgotować produkcji piekło.
- Dam w kość produkcji, że będzie miała mnie dość i będą chcieli mnie sami wyj..ać. Mogę gadać z Wielkim Bratem, że jak nie podoba ci się, to mnie wyrzuć. Po pięciu dniach będą mieli mnie dosyć - wyznał wzburzony.
Groźby karalne
Te słowa, co zrozumiałe, wywołały ogromne oburzenie widzów show, który domagali się od TVN reakcji. W końcu wypowiedziane groźby, łamały nie tylko regulamin programu, ale przede wszystkim polskie prawo.
Internauci szybko zalali Twittera i Facebooka setkami komentarzy, w których wyrażali swój niepokój całym zajściem. Osoby prowadzące fanpage programu odpisały, że "dziękują za zgłoszenie i zajmują się sprawą". Trzeba pochwalić TVN za szybkie działanie - już w poniedziałek przed południem Maciek został wyrzucony z programu.
Większość mieszkańców, od dłuższego czasu poirytowanych zachowaniem Borowicza, odetchnęła z ulgą. Dla Karoliny był to jednak cios. Oddaliła się samotnie na pomost i tam zalała się łzami. Zadeklarowała też, że po tym wszystkim zamierza dobrowolnie opuścić dom. Przypomnijmy, że dziewczyna nieustannie towarzyszyła Maćkowi i przyklaskiwała wszystkim jego decyzjom.
Teraz przed Borowiczem prawdziwe wyzwanie. Swojej dziewczynie będzie musiał wyjaśnić, co tak naprawdę czuje do Karoliny, a jako DJ będzie musiał wymiksować się z fatalnego PR-u. Nas na swoich występach w klubach nie szukaj Maciek. Na takich agresorów nie chcemy ani patrzeć, ani ich słuchać.