Nagie randkowanie. Co dalej z "Magią nagości"?
Była fala oburzenia, ale "Magii nagości" nie zablokowano na długo. Program, w którym nadzy uczestnicy stają w kolorowych kabinach i dają się oceniać, przyciąga widzów. Zostanie na dłużej?
"Magia nagości" to brytyjski format, który zadebiutował na Wyspach latem 2016 r. Stał się kontrowersyjnym hitem. Na program pisano mnóstwo skarg do Ofcomu, czyli brytyjskiego odpowiednika KRRiT. Krytykowano to, że uczestnicy są kompletnie nadzy, co może naruszać obowiązujące ustawy. Mimo fali skarg, Ofcom nie podjął się śledztwa przeciwko programowi - uznano, że to zwykłe randkowe show, w którym nie ma żadnej aktywności seksualnej czy przekraczania granic. Widzowie w Wielkiej Brytanii doczekali się aż 6. edycji. Odpowiedniki "Naked Attraction" powstały w Niemczech, w Danii, Finlandii, Włoszech, Norwegii, w końcu także w Polsce.
Premiera pierwszego odcinka pierwszej edycji miała miejsce we wrześniu 2021 r. Zamiast wyżyłowanych, wychudzonych, poprawianych, opalonych i młodych ciał - rzeczywistość. W każdym wieku, kształcie i rozmiarze, w zupełnym negliżu przed kamerami. Mamy jesień 2022 r. i stacja Zoom TV pokazuje trzecią edycję. Co dalej?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersje, petycje i apele o to, by zablokować "Magię nagości" to już pieśń przeszłości. Pierwsza edycja cieszyła się widownią liczącą ponad 200 tys. widzów, kolejna już miała mniejszą, bo liczącą 126 tys. osób przed telewizorami. Dane dotyczące trzeciej edycji nie zostały jeszcze opublikowane.
Wiadomo już natomiast, że powstanie czwarty sezon rozbieranego show. Jak informuje Press, stacja zaczęła poszukiwania uczestników. Nie wskazano jednak, na kiedy planowana jest emisja kolejnej odsłony show.
28 października fani programu prowadzonego przez Beatę Olgę Kowalską obejrzą ostatni odcinek bieżącej edycji.
