"Mucha bredzi, jak mało kto!". Michał Piróg odpowiada na zarzuty aktorki

Po wywiadzie, jakiego udzieliła Anna Mucha, jurorka w piątej edycji "You Can Dance - Po Prostu Tańcz", wybuchła afera. Aktorka zarzuciła Agustinowi Egurolli, że to on jest największym wygranym tanecznego show, bo głosowania były "ustawiane".

Piróg nie hamuje się, mówiąc o tym, jak fatalna była atmosfera na planie "You Can Dance"
Piróg nie hamuje się, mówiąc o tym, jak fatalna była atmosfera na planie "You Can Dance"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | MWMEDIA
Przemek Gulda

28.03.2024 | aktual.: 28.03.2024 10:58

W wywiadzie Plejady z aktorką padło dużo bardzo mocnych słów. Celebrytka mówiła m.in. o "ustawianiu" rezultatów w taki sposób, żeby sukcesy odnosiły osoby związane ze szkołą tańca Agustina Egurroli, jednego z jurorów programu. Powiedziała, że to "on był największym czy wręcz jedynym zwycięzcą programu". Wirtualna Polska poprosiła choreografa o odniesienie się do zarzutów Anny Muchy. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.

Na mocne słowa Muchy odpowiedział za to inny z jurorów programu, Michał Piróg, do którego dotarła Wirtualna Polska.

Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski: Ania Mucha nie ma racji, pisząc dziś o nieprawidłowościach w programie "You Can Dance - Po Prostu Tańcz"?

Michał Piróg, tancerz, choreograf, nauczyciel tańca, juror programu "You Can Dance - Po Prostu Tańcz": Przykro mi to głośno mówić, ze względu na naszą znajomość czy wręcz przyjaźń, ale Ania opowiada kompletne bzdury. Bredzi, jak mało kto! Wynika to chyba przede wszystkim z jej kompletnej nieznajomości środowiska tanecznego.

Anna Mucha na planie "You Can Dance"
Anna Mucha na planie "You Can Dance"© kapif

Czego nie wie Mucha?

Że to bardzo mały krąg, w którym prawie wszyscy się znają. Ludzie uczący tańca dobrze znają osoby, które tańczą, zwłaszcza te, które mają talent i się wyróżniają. Ale to nie znaczy, że osoby, które znaliśmy, miały w programie jakieś szczególne względy. Ocenialiśmy ich umiejętności, a nie to, jak bardzo je znaliśmy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Egurrola znał wszystkich?

Znał bardzo wiele osób. Nie mogło być inaczej. W tamtym czasie, a to już sporo lat temu, w Polsce było niewiele szkół tanecznych. Jego była największa w ruchu amatorskim. Więc gdzie mieli się uczyć ci ludzie? Często przechodzili przez jego ręce. Regulamin w żadnym punkcie nie zabraniał przecież startowania w eliminacjach, jeśli znało się kogoś z jury, to byłoby kompletnie bez sensu.

Anna Mucha na planie "You Can Dance"
Anna Mucha na planie "You Can Dance" © Licencjodawca | (c) by KAPiF

Nie masz żadnych zastrzeżeń do postępowania Egurroli?

Jedyną uwagą, jaką można do niego mieć w tym kontekście, jest zarzut, że nie informował wystarczająco wyraźnie o tym, w jakim stopniu zażyłości jest z daną osobą. Ja zawsze mówiłem o tym bardzo jasno. Bo zdarzały się przecież sytuacje, że w eliminacjach czy już na etapie nagrań pojawiały się osoby, które uczyłem. Zaznaczałem to głośno i wprost. Nigdy niczego nie ukrywałem.

Nie było żadnych przekrętów i "ustawek", jak sugeruje Mucha?

Nigdy w historii programu nie wygrała go osoba związana bezpośrednio ze szkołą Egurroli. Chyba nawet nigdy ktoś taki nie przeszedł do finału. To chyba jednoznaczne rozstrzygnięcie tego typu wątpliwości. Owszem, w piątej edycji, jedynej, w której Mucha była w jury, trzy osoby związane ze szkołą przeszły do wyższych etapów. Ale stało się tak wyłącznie dlatego, że miały wysokie umiejętności. Znajomości nie miały tu żadnego znaczenia.

Jak wspominasz tamtą edycję?

Nie ukrywam: fatalnie. To była prawdziwa żenada. Tancerze i tancerki były na bardzo dalekim planie. Najważniejsze było ego Muchy. Mówi dziś, że były kłótnie między jurorami. I tu rzeczywiście ma rację. Ale trzeba pamiętać o jednym - to ona wywoływała te spory. Nieustannie. Była bardzo mocno skupiona na autopromocji i domagała się coraz większej pozycji w programie. Efekt był taki, że często głosowała niejako przeciwko mnie. Talent danej osoby nie miał dla niej znaczenia, ważniejsze było to, żeby pokazać, że ma inną opinię ode mnie. To było słabe, żeby nie określić tego ostrzej. Mówię dziś o tym głośno, bo takimi wypowiedziami, jak te z zarzutami wobec Egurroli, Mucha obala dziesięć lat mojej ciężkiej pracy na rzecz programu i osób, które brały w nim udział. W żadnym razie nie mogę na to pozwolić.

Rozmawiał Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski

W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
anna muchayou can dancemichał piróg
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)