Monika Zamachowska szuka pracy, choć na pusty portfel nie może narzekać
Monika Zamachowska kilka miesięcy temu została zwolniona z TVP. Prezenterka telewizyjna do dzisiaj nie znalazła nigdzie posady. Jednak nie ma zamiaru się poddawać i szuka intensywnie pracy. Mimo to ma swoje źródło utrzymania.
17.02.2020 | aktual.: 17.02.2020 20:23
Monika Zamachowska w listopadzie minionego roku w dość nieprzyjemnych okolicznościach straciła pracę w TVP. Od tego momentu ma problem ze znalezieniem nowej pracy. Tym bardziej, że większy rodzinny budżet na pewno by się przydał.
Przypomnijmy, że jej mąż, aktor Zbigniew Zamachowski, płaci na troje dzieci z poprzedniego związku dość wysokie alimenty. Po tym, jak sąd zmniejszył ich wysokość, obecnie wynoszą 8 tys. zł. W dodatku prezenterka telewizyjna ma jeszcze dzieci, którym na pewno chce ułatwić start w dorosłe życie. Na jej szczęście syn stara się być samodzielny - skończył 18 lat i poszedł do pracy.
ZOBACZ TEŻ: Marta Manowska chce zostać mamą. Ale nie będzie dziecka bez ślubu
- Lubi mieć własne pieniądze i chce być niezależny, w związku z tym uczy się i pracuje. Jest zaradny – mówiła "Super Expressowi".
Dziennikarka przyznała też, że choć trudno jej znaleźć pracę, to się jednak nie poddaje. - Pukam od drzwi do drzwi i robię te wszystkie ruchy, które trzeba teraz wykonać. Szukam. Wiem, że powinnam, bo jestem człowiekiem pracującym i mam na utrzymaniu dwoje dzieci - powiedziała w "Gali".
Na szczęście ma alternatywny sposób na zarabianie pieniędzy. Zdobywa je za reklamy na Instagramie. Co ciekawe, nie narzeka na zarobki - są na podobnym poziomie, jak w czasach, gdy miała pracę w TVP.
- Od projektowania nieruchomości, po promocję dobrych polskich kosmetyków, bycie twarzą kliniki medycyny estetycznej, promowanie ośrodków wypoczynkowych w moich mediach społecznościowych… Jestem w szoku! Musiałam się zastanowić, jakie mam stawki. Zarabiam tyle, ile zarabiałam, a pracuję dużo mniej - stwierdziła.