Monika Olejnik poszła na noże z TVP. Już wiadomo, jaki jest wynik

W warszawskim sądzie zakończył się proces wytoczony Telewizji Polskiej przez Monikę Olejnik za "kłamstwa i manipulacje" publikowane na jej temat w TVP. Dziennikarka TVN24 wywalczyła przeprosiny na antenie i wpłacenie pieniędzy na cele charytatywne. Wyrok nie jest prawomocny.

Monika Olejnik wygrała w sądzie pierwszej instancji
Monika Olejnik wygrała w sądzie pierwszej instancji
Źródło zdjęć: © AKPA

Monika Olejnik pochwaliła się wygraną w sądzie z władzami TVP na swoim profilu na Instagramie. "Trzeba walczyć o prawdę! Nie pozwolę na kłamstwa i manipulacje!" - napisała dziennikarka, informując, że sprawa dotyczy materiałów publikowanych na jej temat 4 lata temu.

"Telewizja publiczna sugerowała w swoich manipulacjach, że kamienica, w której mieszkam, była powiązana ze złodziejską prywatyzacją. Dzisiaj zapadł wyrok, w którym Sąd potwierdził, że wszystkie te sugestie wobec mnie były nieprawdziwe i nieuprawnione" - napisała Olejnik.

Sąd uznał, że TVP naruszyła dobra osobiste dziennikarki, gdyż "nabycie mieszkania było w pełni uczciwe, bez wad prawnych i nie miało żadnego związku z tym, co przypisywała jej telewizja publiczna".

Sąd ogłosił wyrok, który wymusza na Telewizji Polskiej wyemitowanie tekstu przeprosin po głównym wydaniu "Wiadomości" (dwa razy), na antenie TVP Info (cztery razy) i zamieszczenie odpowiedniej planszy z komunikatem w serwisie VOD.

Ponadto telewizja Jacka Kurskiego jest zobowiązana do wpłacenia 25 tys. zł na konto Caritasu i Fundacji TVN. Wyrok nie jest jednak prawomocny.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (147)