Monika Luft była gwiazdą TVP. Teraz pracuje dla ministerstwa
Monika Luft przed rozstaniem z Telewizją Polską była rozpoznawalna i cieszyła się sympatią widzów. Ale nie miała "politycznych pleców", co zaważyło na jej losie w TVP. Nagły brak pracy dla znanej prezenterki wiązano z politycznym zaangażowaniem jej pierwszego męża. Po latach ona też zdecydowała się pójść tą ścieżką.
Monika Luft po latach nieobecności w mediach stanęła po drugiej strony barykady. Kiedyś dziennikarka, prezenterka telewizyjna i gwiazda śniadaniówki "Kawa czy herbata?" została niedawno mianowana na rzeczniczkę prasową Ministerstwa Spraw ZagranicznychSpraw Zagranicznych. To zupełnie nowy rozdział w jej długiej i burzliwej karierze zawodowej.
W dzieciństwie wystąpiła w filmie "Nie będę cię kochać" i serialu "Noce i dnie", ale kariera aktorska nie była spełnieniem jej marzeń. Po latach mówiła, że "nie lubi niczego udawać i nie ma temperamentu aktorskiego", dlatego w dorosłym życiu nie zabiegała o kolejne role.
Jej powołaniem okazało się dziennikarstwo i praca w telewizji. W dzieciństwie wyjechała z rodzicami do Hiszpanii, gdzie szybko nauczyła się języka. To otworzyło jej furtkę do pracy w tamtejszej telewizji TVE. Od 1994 r. była prezenterką w TVP1.
Monika Luft była znana i rozpoznawalna m.in. za sprawą prowadzenia "Kawy czy herbaty", ale jej pozycja w Telewizji Polskiej nie była najlepsza.
- Pewnego dnia zostałam poinformowana, że nie ma dla mnie pracy. To znaczy mogę zachować etat, całe 350 zł brutto – opowiadała w "Gali". - Siedziałam w domu i myślałam, co robić: iść i prosić? To była dla mnie nieprzekraczalna granica: iść po jałmużnę do ludzi, na których sam widok zmienia mi się wyraz twarzy. Więc złożyłam wymówienie.
Luft nie wie, dlaczego została tak potraktowana przez władze TVP. Choć pojawiały się głosy, że to odwet za działalność jej pierwszego męża. Krzysztof Luft pracę w Telewizji Polskiej zamienił na bycie rzecznikiem prasowym w rządzie Jerzego Buzka. Należał do PO, ale po nieudanym starcie w wyborach parlamentarnych (2007) został dyrektorem biura prasowego Kancelarii Sejmu i zrzekł się członkostwa partyjnego. W 2010 r. został członkiem KRRiT (Bronisław Komorowski pełnił wtedy obowiązki prezydenta), a w 2019 r. znowu bez powodzenia ubiegał się o mandat poselski.
Monika Luft nie mówiła wprost, że straciła pozycję w TVP przez polityczne zaangażowanie jej męża ("To tylko domysły" - zaznaczała w wywiadzie). Ale dodała, że nie miała wtedy żadnych "politycznych pleców" i była "łatwym celem".
Po odejściu z TVP związała się z Tele 5, ale wkrótce zrezygnowała z pracy w telewizji i zajęła się pisaniem książki. W przerwie od pracy dziennikarskiej wydała dwie powieści, prowadziła festiwal muzyczny Polsatu. Przez kilka miesięcy była redaktorką naczelną "Sukcesu", a w 2007 r. wróciła do TVP2. Niestety jej program "Czas gwiazd" doczekał się emisji tylko jednego odcinka.