Monika Goździalska nie przebierała w słowach. Mówi o atakach na społeczność LGBT
Monika Gożdzialska otwarcie wspiera środowisko LGBT, a szczególnie jego młodych przedstawicieli. Na Instagramie zaapelowała do innych rodziców, by z równym zaangażowaniem wspierali swoje dzieci. Do hejterów zaś skierowała kilka ostrych słów.
18.06.2023 | aktual.: 19.06.2023 07:56
Monika Goździalska należy do osób, które od lat aktywnie wspierają społeczność LGBT. Aktywnie też uczestniczy w marszach równości. Robi to nie bez powodu, nie tylko dlatego, że jej postawa jest zgodna z przekonaniami. Córka Moniki Goździalskiej jest lesbijką.
Modelka otwarcie mówi o orientacji swojej córki. Za każdym razem podkreśla też, że całym sercem wspiera swoją pociechę i stara się być dla niej podporą. Tegoroczny marsz równości, a raczej reakcje przeciwników na niego sprawiły jednak, że postanowiła dać upust swoim emocjom.
- Powiem wam jedno, jako matka osoby o odmiennej orientacji seksualnej. Osoby, która jest moją iskierką, która jest najpiękniejszą istotą, moim dzieckiem - zaczęła emocjonalną wypowiedź.
Szybko zwróciła się do rodziców, którzy są w takiej samej sytuacji jak ona - którzy chcą chronić i wspierać swoje dzieci. Podkreśla z całą mocą, jak ważne jest wsparcie młodych nieheteronormatywnych osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Akceptujcie swoje dzieci, kochajcie swoje dzieci, bądźcie dla nich masztem, filarem, wzorem, wiatrem, wszystkim, co najlepsze. Nigdy, k...wa, nie odtrącajcie swoich dzieci ze względu na orientację. Bo wystarczy popatrzeć na masę wiadomości, jak towarzystwo ludzi wzajemniej adoracji, nietolerancyjnych, homofobów, ludzi, za których się wstydzę. Jakie okropne rzeczy wypisują, jak robią krzywdę waszym dzieciom, jakie słowa padają w stronę dzieci ze środowiska LGBT, ze środowiska dzieci, które walczą o to, żeby normalnie żyć. Bo kogo to obchodzi, kto z kim sypia? Ja jako dorosły człowiek tego nie rozumiem - dodała.
W poście, w którym krótko mówiąc nie przebierała w słowach, prezenterka pokazała kilka obraźliwych wiadomości, jakie dostaje na co dzień. Bezpośrednio zwróciła się więc do hejterów.
- Mam ochotę odpowiedzieć do tych, co mi wypisują takie wiadomości: "pie...ol się". Jak to jest, ludzie, którzy leżą pokotem, leżą krzyżem w kościołach, biją żony w domach, chlają, ćpają i robią inne rzeczy. I w porządku. Ale geje i lesbijki to to jest tragedia. Powiem wam jedno – wstyd k...wa, i pożal się boże i niech wam knykcie poodpadają od pisania takich wiadomości.
- Można mnie zwać wyszczekaną, kontrowersyjną. Ale ja szanuję ludzi, codziennie uczę się być dobrym człowiekiem - mówiła. - Ja wspieram swoją córkę, i życzyłabym, żeby wszyscy rodzice tak wspierali swoje dzieci - podsumowała wzburzona.