Misiek Koterski o burzy wokół nowego show. "Niejednego tak ukrzyżowano"
Program "To tylko kilka dni" rozbudził emocje jeszcze przed emisją pierwszego odcinka. Ostra krytyka spadła na stację TTV, ale i na gwiazdy, które zgodziły się wziąć w show. Misiek Koterski, jako jedna z nich, stanowczo odpowiada.
"To tylko kilka dni" to nowy program stacji TTV, w którym to gwiazdy mają spędzić kilka dni z osobami z niepełnosprawnością. "Często na co dzień pozostają w ukryciu w domach, gdzie wspólnie ze swoimi opiekunami, spędzają większość życia. My z pomocą znanych osób na chwilę ten porządek burzymy, dajemy chwilę wytchnienia, czasem po prostu zwyczajnej radości" - zapowiadała stacja. Chwilę po ogłoszeniu, że program rusza 16 maja, posypały się ostre komentarze.
Wypowiadały się osoby z niepełnosprawnością, aktywiści. - Dlaczego o sprawach dotyczących opieki wytchnieniowej nie można powiedzieć wyłącznie poprzez zobrazowanie życia osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów? Czy do tego naprawdę potrzebni są celebryci? - mówiła w rozmowie z WP Kobieta aktywistka "Kasia Działa".
W pierwszym odcinku pojawił się Misiek Koterski. Aktor chwilę przed emisją opublikował długi komentarz, w którym odpowiedział na krytykę "To tylko kilka dni".
"Program który wzbudził wiele emocji jeszcze przed jego emisja. To że się wielu z was nie podobał jeszcze za nim go obejrzeliście to już wiem. I jakoś mnie to nie dziwi, że ludzie oceniają książkę po okładce, bo tak już było od zarania dziejów i niejednego tak ukrzyżowano" - pisze Koterski.
Zaznaczył, że od początku chciał wziąć udział w tym programie, choć bardzo się stresował i bał, jak wypadnie. Koterski od lat pomaga stowarzyszeniu "Możesz więcej", które wspiera osoby z niepełnosprawnością i ich rodziny, ale - jak pisze - "co innego jest przyjechać na chwilę, zbierać pieniążki, pomagać finansowo czy prowadzić licytacje, a co innego spędzić z kimś kilka dni".
Dalej Koterski zaznacza: "Ale dzisiaj mimo hejtu, jestem wdzięczny, że wziąłem udział w tym programie, bo dzięki niemu mogłem poznać tak wspaniałego człowieka, jakim jest Mateusz (...) Dla mnie jesteś prawdziwym bohaterem i wierzę, że tak jak ja, tak wielu ludzi będzie mogło się od Ciebie wiele nauczyć. Nie mogę też zapomnieć o twojej Mamie, która dla mnie jest mistrzem świata i którą powinieneś zawsze doceniać".
Koterski punktuje, że "jest nawet wdzięczny za hejt", bo dzięki temu o programie zrobiło się głośno. I zwraca na koniec uwagę, że te ostre komentarze mogły odbić się na bohaterach programu.
"I co by się nie działo, pamiętaj Mateusz, niczym się nie przejmuj, bo jesteś 'Boski'" - pisze aktor.