"Milionerzy": zawodniczka zaryzykowała i straciła sporą kwotę. Pokonała ją matematyka
Nie jest tajemnicą, że o sukcesie w "Milionerach" często decyduje łut szczęścia. Szeroka wiedza to oczywiście rzecz niezbędna, ale zagadnienia zawsze potrafią zaskoczyć zawodników. O tym przekonała się bohaterka 661. odcinka.
Uczestniczka 661. odcinka "Milionerów", Aleksandra Bramorska, optometrystka z Warszawy, świetnie raziła sobie z przypadającymi jej pytaniami z dziedziny biologii, geografii, a nawet poezji.
Wiedziała, co jest przykładem konwergencji w przyrodzie (podobny wygląd rekina i delfina), a także kim jest kidult (człowiek zalegający u rodziców do 40-stki). Zaczęła nawet grać o pokaźne kwoty, ale tutaj zaczęły się schody i matematyka okazała się problemem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pytanie za 75 tys. zł jakie usłyszała, brzmiało: "5 litrów to tyle samo, co: a) 0,5 decylitra; b) 0,5 hektolitra; c) 5 centymetrów sześciennych; d) 5 decymetrów sześciennych".
Po chwili zastanowienia zaryzykowała i wybrała odpowiedź A. Okazało się, że poprawnym wyborem był wariant D.
Ostatecznie studio "Milionerów" opuściła z drugą nagrodą gwarantowaną, z 40 tys. zł na koncie. Oglądaliście ten odcinek?