"Milionerzy": Zaryzykował i przegrał. Zaskoczyło go pytanie o wróżdę

Niejeden uczestnik "Milionerów" przekonał się o tym, że pytanie w teleturnieju potrafi zbić z tropu. Niezależnie od tego, jak był przygotowany i jak szeroką wiedzę posiada. Tym razem zawodnika pokonało zagadnienie językowe.

Odcinek specjalny teleturnieju "Milionerzy", fot. Dariusz Gałązka/AKPA
Odcinek specjalny teleturnieju "Milionerzy", fot. Dariusz Gałązka/AKPA
Źródło zdjęć: © AKPA | Gałązka

14.09.2022 | aktual.: 14.09.2022 12:06

Jakub Majko, prawnik i aplikant radcowski z Białegostoku, radził sobie w ostatnim odcinku całkiem nieźle. Zapowiadało się nawet, że może zarobić w grze sporą kwotę. Nie sprawiały mu kłopotu pytania dotyczące chemii czy piłki nożnej.

Gdy zdobył drugą gwarantowaną kwotę, nabrał apetytu na więcej. Ale pytanie za 75 tys. zł okazało się naprawdę kłopotliwe. Językowa zagadka zbiła go z tropu, a intuicja podpowiedziała mu błędną odpowiedź. O co chodziło?

Wróżba to przewidywanie przyszłości na przykład za pomocą kart. A wróżda?

a) opłata za wróżbę

b) niechybny skutek wieszczby

c) rodowa zemsta Słowian

d) krwawa ofiara agonu

- Wykluczam opłatę za wróżbę, musiałbym też wiedzieć, czym jest wieszczba, a nie wiem – wyznał zawodnik. - Jestem w o tyle wygodnej sytuacji, że nic nie tracę – stwierdził.

- Gdybym siedział na twoim miejscu, to miałbym dwa typy - wyznał Hubert Urbański.

Jakub ostatecznie zaznaczył b). - Niestety, chodziło o c) – skomentował prowadzący.

Jakub odpadł z "Milionerów", wygrywając jedynie gwarantowane 40 tys. zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)