"Milionerzy". Wykorzystał koło ratunkowe na pierwszym pytaniu. Publiczność nie miała wątpliwości
W ostatnim odcinku programu "Milionerzy" uczestnik miał problem. Nie potrafił wskazać poprawnej odpowiedzi już przy pierwszym pytaniu. Wykorzystał koło ratunkowe.
W 604. odcinku "Milionerów" swojego szczęścia próbował pan Marcin, student medycyny. W studiu wspierały go mama i siostra. Mężczyzna miał problem już na pierwszym pytaniu zadanym przez Huberta Urbańskiego. Wykorzystał na nie pierwsze koło ratunkowe.
Pytanie, które sprawiło trudność uczestnikowi, brzmiało: "Ten, bez którego nic się nie zrobi, to przysłowiowy:"
A. drugi do szachów
B. trzeci do berka
C. czwarty do brydża
D. piąty do koszykówki
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pan Marcin postanowił wykorzystać pierwsze koło ratunkowe i zapytał publiczność o zdanie. Ta jednogłośnie zaznaczyła odpowiedź C. czwarty do brydża. Była to poprawna odpowiedź.
Choć gra zaczęła się niezbyt pomyślenie dla studenta medycyny, na kolejne pytania znajdował właściwe odpowiedzi, używając dedukcji. I tak, bez pomocy kół ratunkowych, zdobył aż 75 tys. zł. Grę będzie kontynuował w kolejnym odcinku.