Trwa ładowanie...

"Matko, co ja zrobiłam?". Kompromitacja w "Milionerach"

Uczestniczka ostatniego odcinka "Milionerów" szybko pożegnała się z programem. Odpadła już na pierwszym pytaniu, które wcale nie było trudne.

"Milionerzy". Hubert Urbański zdziwił się, gdy uczestniczka zmienia odpowiedź na złą"Milionerzy". Hubert Urbański zdziwił się, gdy uczestniczka zmienia odpowiedź na złąŹródło: YouTube
d1cm7cz
d1cm7cz

W ostatnim odcinku "Milionerów" poznaliśmy Justynę z Warszawy, która nie zagrzała na długo miejsca naprzeciw Huberta Urbańskiego. Udział w programie to ogromny stres dla uczestników i zdarza się, że najprostsze pytania sprawiają trudność. Tak było i tym razem. Pani Justyna odpadła już po pierwszym pytaniu.

Pierwsze pytanie warte jest 500 zł. Tym razem brzmiało:

Przez pączkowanie rozmnażają się:

A.     róże

d1cm7cz

B.     brukselka

C.     drożdże

D.     drożdżowe pączki

Kobieta bez zastanowienia wybrała odpowiedź A. róże. Gdy Urbański dopytywał ją, czy to ostateczna odpowiedź, potwierdziła stanowczo.

Najskromniejsza polska milionerka. Nie ma helikoptera, ale nie oszczędza na jednym

Oczywiście nie miała racji. Prawidłowa odpowiedź to C. drożdże. Kiedy do uczestniczki dotarło, że popełniła błąd, powiedziała: "Matko, co ja zrobiłam?".

d1cm7cz

Fragment programu trafił na fanpage "Milionerów". Widzowie współczuli pani Justynie: "Kurczę. Szkoda. Fajna babeczka", "Szkoda, ale brawo za odwagę" – pisali w komentarzach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1cm7cz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1cm7cz