"Milionerzy": "Pytanie na poziomie liceum". Uczestnikowi nie pomógł nawet wybitny profesor
"Pytanie na poziomie liceum" - pisali widzowie "Milionerów", rozczarowani decyzją pana Roberta, który wycofał się z gry tuż przed gwarantowanym progiem 40 tys. zł. Jeszcze większe zdziwienie budził fakt, że uczestnik miał w zapasie jeszcze jedno koło ratunkowe, a po drugiej stronie telefonu do przyjaciela wybitnego polskiego naukowca. Co więc poszło nie tak?
09.04.2024 | aktual.: 09.04.2024 10:38
W tym sezonie "Milionerów" już dwa razy padła główna wygrana. Do Mateusza Żaboklickiego, który w połowie marca otrzymał od Huberta Urbańskiego czek na okrągły milion złotych, dołączył niedawno Tomasz Boruch. Uczestnicy poniedziałkowego odcinka teleturnieju TVN nie mieli jednak tyle szczęścia. Pani Magda ze Szczecina, pracownica działu HR w jednej z dużych korporacji, niepotrzebnie zaryzykowała przy 40 tys. zł.
Była niemal pewna, że w pytaniu dotyczącym pisarza, który "upamiętnił jako wierną rzekę Łośnę, w którą Salomea cisnęła dostaną od księżnej Odrowążowej sakiewkę", mowa jest o Elizie Orzeszkowej, a nie o Stefanie Żeromskim. Tym samym straciła 19 tys., ostatecznie wracając od domu jedynie z gwarantowanym tysiącem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na siódmym pytaniu grę skończył także kolejny gracz, przyszły lekarz ortopeda, któremu przy pytaniu za gwarantowane 40 tys. zł nie pomógł nawet telefon do wybitnego profesora. Uczestnik miał to szczęście, że w ramach telefonu do przyjaciela mógł zadzwonić do profesora Jana Lubińskiego, "jednego z trzech najwybitniejszych naukowców w Polsce", jak podkreślił.
Kim jest prof. Jan Lubiński?
Prof. Jan Lubiński jest twórcą szczecińskiej szkoły genetyki medycznej, która zajmuje się diagnostyką i profilaktyką nowotworów dziedzicznych. Na co dzień jest kierownikiem Międzynarodowego Centrum Nowotworów Dziedzicznych oraz Zakładu Genetyki i Patomorfologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Niestety w przypadku pytania dotyczącego geografii, a konkretnie tego, czym jest Sachalin: A) europejskim półwyspem, B) cieśniną w Arktyce, C) północnoamerykańskmi przylądkiem czy D) wyspą na Pacyfiku, telefon do profesora nie bardzo pomógł studentowi medycyny. I to wcale nie dlatego, że naukowiec nie znał poprawniej odpowiedzi!
Nie zaufał profesorowi. Bał się ryzyka
Profesor zaznaczył co prawda, że nie nie jest pewny, ale wskazał odpowiedź D), mówiąc o wyspie. Pan Robert mimo wszystko nie zdecydował się mu jednak zaufać. Być może dlatego, że jak zwrócił uwagę Hubert Urbański, zaprezentował naukowcowi odpowiedzi w zupełnie innej kolejności. Przyszły ortopeda zadecydował się zakończyć grę i zabrać ze sobą 20 tys. zł, choć miał na koncie jeszcze jedno koło ratunkowe - "pół na pół". Prawidłową odpowiedzią, byłą odpowiedź D: wyspa na Pacyfiku. Komentujący jego grę w sieci widzowie zupełnie nie rozumieli tej decyzji.
Komentarze widzów teleturnieju "Milionerzy"
"Przecież profesor wskazał odpowiedź i jeszcze jedno koło zostało, sam jest sobie winien", "Szkoda, też czułem, że to wyspa, mógł posłuchać pana profesora" - komentowali fani. Inni dziwili się zaś, że ani wybitny profesor, ani student nie podołali przy pytaniu z "geografii na poziomie liceum".
"Trzeci najwybitniejszy naukowiec w Polsce nie ma 100 proc. pewności z pytaniem z geografii na poziomie liceum [...]", "Więcej szczęścia niż rozumu u chłopczyka! A ten wybitny profesor (jeden z trzech) to od czego? O Sachalinie nie słyszał!" - grzmieli internauci. A wy znaliście poprawną odpowiedź?
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: