"Milionerzy": polonista poległ na pierwszym pytaniu. Było z jego dziedziny
Aby wyjść ze studia "Milionerów" z minimalną kwotą 1000 zł, trzeba dobrze odpowiedzieć co najmniej na dwa pytania. Niestety Luboszowi Majewskiemu nie udała się ta, jak się okazuje, trudna sztuka. Polonista odpadł już na pierwszym pytaniu, choć zwłaszcza ktoś z jego wykształceniem powinien znać odpowiedź.
12.11.2021 07:18
W odcinku "Milionerów" wyemitowanym 11 listopada przed Hubertem Urbańskim zasiadły po kolei aż trzy osoby. Najpierw grę z poprzedniego odcinka kontynuowała Joanna Gąsiorowska. Iberystka i kulturoznawczyni z Warszawy zaczęła z 75 tys. zł na koncie i doszła do pytania za ćwierć miliona.
Niestety nie wiedziała, że topiary to żywe rzeźby z krzewów. Zaufała intuicji i poprosiła o zaznaczenie b) miejsce akcji "Konopielki", przez co opuściła studio z gwarantowaną sumą 40 tys. zł.
Jej miejsce w fotelu zajął Lubosz Majewski. Polonista po Uniwersytecie Warszawskim, który pracuje jako tester gier komputerowych, usłyszał pierwsze pytanie za 500 zł. I poległ.
Łabędzi śpiew oznacza:
a) coś niemożliwego
b) coś pięknego
c) coś ostatniego
d) duże kłopoty
Polonista miał problem ze znaczeniem znanego związku frazeologicznego. Od razu przyznał, że nie jest pewny odpowiedzi, ale postanowił zaryzykować i ostatecznie wskazał b) coś pięknego.
Był to oczywiście błąd, gdyż łabędzie nie śpiewają. A łabędzi śpiew oznacza c) coś ostatecznego, ostatni przejaw działalności w jakiejś dziedzinie.
Po nim o milion walczyła Aneta Polsakiewicz. Absolwentka Politologii i Nauk Społecznych na Uniwersytecie Gdańskim doszła do pytania za 5 tys. zł.
Gdzie napotkamy Gustawa Jelenia?
a) w czołgu "Rudy"
b) w celi klasztoru bazylianów
c) w animowanym świecie owadów
d) na szwedzkim dworze w XIX w.
Aneta zużyła na to pytanie dwa koła ratunkowe: pół na pół i pytanie do publiczności. I dopiero, kiedy 75 proc. osób wskazało a), poprosiła o zaznaczenie tej odpowiedzi i będzie mogła grać dalej w kolejnym odcinku