"Milionerzy": padnie pytanie za pół miliona. Uczestnik ma szansę na główną wygraną
Marcin Kot stanie do gry o pół miliona złotych w "Milionerach". Urzędnik i radca prawny z Lublina idzie jak burza. Już dawno nie było w programie uczestnika, który znał odpowiedzi na pytania z tak różnych dziedzin.
"Milionerzy" wkraczają w decydującą fazę. Jednego z uczestników, Marcina Kota, od głównej wygranej dzielą tylko dwa pytania. Nie ma już żadnego koła ratunkowego. Czy zachowa zimną krew? Prywatnie uważa się za pechowca, czy tym razem los się do niego uśmiechnie?
Podczas dotychczasowej gry wyzwaniem okazało się pytanie za ćwierć miliona złotych, które brzmiało: "Czego zażądał od Dawida król Saul za rękę swojej córki Mikal?". Odpowiedzi wyglądały następująco:
A. dziesięciorga uszu Rzymian
B. stu napletków Filistynów
C. tysiąca głów Moabitów
D. miliona dłoni Edomitów
Na samym początku uczestnik skorzystał z pomocy publiczności, która w 57 proc. zaznaczyła wariant B. Nie przekonało to mężczyzny, dlatego postanowił zadzwonić do swojego kuzyna, który niestety, nie znał odpowiedzi na to pytanie. Gracz zaryzykował, zaznaczając "sto napletków Filistynów", co okazało się być właściwą decyzją.
Czy teraz pójdzie mu znacznie łatwiej i zgarnie główną nagrodę? Tego dowiemy się w poniedziałek (16 marca) o godz. 20:55 w TVN.