"Milionerzy". Zawahał się dopiero przy pytaniu za 40 tys. zł. Za jednym razem stracił trzy koła
Pan Jakub to jeden z pierwszych uczestników odcinków specjalnych "Milionerów", który grał na nowych zasadach. Choć długo dopisywało mu szczęście, wystarczyło jedno pytanie, by zużył aż trzy koła ratunkowe. Jak ono brzmiało?
10.10.2023 | aktual.: 10.10.2023 17:15
W poniedziałek 9 października rozpoczęły się odcinki specjalne "Milionerów". Ich zwieńczeniem będzie wielki finał zaplanowany na 20 października, w którym do wygrania będą aż 2 mln zł. To jednak niejedyna zmiana, która czeka uczestników, bo inaczej wyglądają także progi gwarantowane. Zamiast dwóch jest tylko jeden, a na dodatek uczestnik sam wybiera kwotę.
Grę na nowych zasadach w 667. odcinku zaczął Jakub Kasperkiewicz, prawnik z Wrocławia, który nie tylko wykazał się wiedzą, ale i miał sporo szczęścia. Na jakie trafił pytania? Zdaniem widzów komentujących odcinek na facebookowym profilu "Milionerów" niekoniecznie te najtrudniejsze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pierwszym z nich pan Jakub miał wskazać wyraz, który "nie brzmi jak rozkaźnik", a do wyboru miał następujące odpowiedzi: A. Wrzeszcz; B. Piła; C. Przemyśl; D. Susz. Wrocławianin bez wahania wskazał odp. B.
Drugie także nie sprawiło absolwentowi prawa większych problemów, a brzmiało ono tak: Generalissimus, który przez wiele lat był Prezydentem Republiki Chińskiej, to: A. Kim Ir Sen; B. Czang Kaj-szek; C. Pol Pot; D. Enver Pasza.
I w tym wypadku uczestnik zaznaczył poprawą odpowiedź, czyli B. Przy trzecim pytaniu, w którym trzeba było określić, ile to 25 procent rok: A. 130 godzin; B. 25 dni; C. 13 tygodni; D. 4 miesiące, uczestnik wykonał szybki rachunek, który dał mu odpowiedź C. Następne pytania także nie sprawiły mu trudności.
Pan Jakub wygrał 5 tys. zł, bo wiedział, że Notting Hill to dzielnica Londynu, która jest zarazem tłem historii, jak i tytułowym bohaterem komedii romantycznej z Julią Roberts i Hugh Grantem w rolach głównych.
Przy 10 tys. zł uczestnik musiał wykazać się znajomością historii polskiej piłki nożnej, bo pytanie brzmiało następująco:
Polacy dwukrotnie zdobyli trzecie miejsce w mistrzostwach świata w piłce nożnej. Kto trenował wtedy reprezentację Polski? A. Górski i Piechniczek; B. Smuda i Fornalik; C. Engel i Boniek; D. Janas i Nawałka.
I tym razem gracz oddał ceny strzał, wskazując Kazimierza Górskiego.
Także po 20 tys. pan Jakub sięgnął bez trudu i bez pomocy kół ratunkowych, wiedząc "jakie imię prócz Pawła i Gawła pojawia się w znanej bajce Aleksandra Fredry opowiadającej o sąsiadach?". I tym razem poprawna okazała się odpowiedź A. Tomek.
Dopiero siódme pytanie za 40 tys. zł. okazało się dla prawnika z Dolnego Śląska wyzwaniem i to do tego stopnia, że wykorzystał wszystkie trzy koła. Brzmiało ono następująco:
"W starożytności wydobywano ją na Cyprze i nazywano metalem cypryjskim: A. rtęć; B. miedź; C. platynę; D. cynę".
Odpowiedzi na to pytanie najpierw nie był pewien przyjaciel gracza, do którego zadzwonił Hubert Urbański. Dlatego pan Jakub poprosił o "pół na pół". Kiedy po eliminacji dwóch wariantów: A i D, gracz wciąż nie był pewien odpowiedzi, poprosił o pomoc widownię. To dzięki niej wskazał poprawny wariant C.
Pasmo sukcesów pana Jakuba w tym momencie przerwał jednak koniec programu. Jak poradzi sobie w kolejnym odcinku?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.