Milionerzy - "Jak wygram, to kupię karmnik dla bażantów". Hubert Urbański nie mógł wyjść z podziwu
Dwóch uczestników walczyło o milion złotych. Niestety, Natalia, która jako pierwsza zasiadła przed Hubertem, nie spełni marzeń rodziców o karmniku dla bażantów. Za to Kamil, który wykorzystał już dwa koła ratunkowe, w kolejnym odcinku powalczy o główną wygraną.
Natalia do "Milionerów" przyszła po szybki awans finansowy. Na co dzień jest technologiem chemicznym, a hobbystycznie rekonstruuje zabytki historyczne. Jej misją jest pokazanie współczesnym ludziom, jak wyglądało kiedyś życie. Za to ona miała szansę przekonać się, jak jej życie wyglądałoby z milionem na koncie.
- Wygrywasz milion i co wtedy? - zapytał ją Hubert Urbański. - Myślę, że te pieniądze jakoś wydam... Rodzice marzyli o karmniku dla bażantów.
Prowadzący "Milionerów" Hubert Urbański nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Wydawał się być wyraźnie rozbawiony pomysłem na zagospodarowanie miliona. Co chwila też dopytywał, jak wyglądałby taki karmnik.
Pytanie za 500 zł nie zaskoczyło Natalii. Zapytana o ustawę z 1 styczna 2018 r., odpowiedziała bez wahania.
Przewodniczka po Warszawie nie miała także problemu z pytaniem o to, co znajduje się na rondzie gen. Charles'a de Gaulle'a w Warszawie. Bez wahania odpowiedziała - palma.
Przy kolejnym pytaniu musiała jednak poprosić o pomoc publiczność. Pytanie za 2 tys. zł. dotyczyło tego, ile par oczu ma ośmiornica. - Raz się żyje, najwyżej nigdy w życiu nie zjem ośmiornicy – zaśmiała się, zaznaczając poprawną odpowiedź.
Przy pytaniu za 20 tys. skorzystała z drugiego koła ratunkowego - wybrała "pół na pół". Zaznaczyła Warszawę, co okazało się błędną odpowiedzią. Odpadła z programu.
Drugim uczestnikiem tego odcinka był Kamil Majewski. Pochodzi z Koszalina i mieszka w Gdańsku. Co roku bierze udział w konkursach z grami matematycznymi i logicznymi – to jego hobby.
Na pierwsze pytanie: "Kto nie poda na psy?", odpowiedział bez zastanowienia. Jego odpowiedź okazała się być poprawna.
Później, na pytanie za 2 tys. złotych znał odpowiedź, zanim zdążyły paść ich propozycje.
Za to przy pytaniu za 5 tys. zł. Kamil nie był już taki pewien swojej wiedzy. Wykorzystał aż dwa koła ratunkowe. Pół na pół i pytanie do publiczności.
Opłaciło się, dzięki kołom ratunkowym poprawnie odpowiedział na pytanie, zapewniając sobie 5 tys. złotych. Na tym etapie gry odcinek się skończył.