Porażająca relacja. "Powiedział, że zaraz będzie po wszystkim"

Na filmowych galach gwiazdy dziękowały Harvey'owi Weinsteinowi częściej niż Bogu. O tym, co działo się za kulisami tych wielkich wydarzeń, opowiedziała po 20 latach milczenia jedna z asystentek Weinsteina. - Zdarł ze mnie rajstopy. Rozsuwał mi nogi... - opisuje.

Rowena Chiu opowiedziała, co zrobił jej WeinsteinRowena Chiu opowiedziała, co zrobił jej Weinstein
Źródło zdjęć: © Getty Images, Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

Wśród asystentek Harveya Weinsteina krążył "żart", że na spotkania z producentem dziewczyny muszą zakładać na siebie kilka warstw ubrań. Rowena Chiu potraktowała to ostrzeżenie całkiem poważnie. Dwie pary rajstop, które Weinstein musiał z niej zedrzeć, były jak bariera, która opóźnia atak drapieżnika.

Rowena miała 24 lata, gdy zaczęła pracować w Miramax rządzonym przez Weinsteina. Był 1998 r., a studio było prawdziwą potęgą w świecie filmu. W tym czasie zgarniali Oscara za Oscarem, dla Weinsteina pracowały największe gwiazdy, które dziękowały mu z różnych scen za dobre życie i karierę. Weinstein był bóstwem, z którym każdy chciał pracować. Rowena także. Do pracy wprowadzała ją Zelda Perkins, jej równolatka, która pełniła rolę starszej asystentki producenta. - Wspominała, że Weinstein jest wybuchowy i że mogę spodziewać się próśb o masaż oraz niestosownych uwag - opowiada Chiu w nowym odcinku "Złap i ukręć łeb" na HBO. Jej relacja o tym, co działo się między nią a Weinsteinem, jest wstrząsająca.

Zobacz: Magdalena Różczka o seksizmie w branży filmowej. "Miałyśmy być tylko grzecznymi dziewczynkami"

- Nie jest łatwo uwierzyć, że twój szef jest seryjnym gwałcicielem, który zmusił do seksu kilkadziesiąt kobiet, przyciskając je do łóżek i ścian. Jeśli kandydatka na stanowisko sądzi, że zostanie zgwałcona, nie przyjmie tej pracy - opowiada Ronanowi Farrowowi. - Weinstein miał swój urok, co kłóci się z wizerunkiem drapieżcy. Mówię o tym, żeby było jasne, dlaczego u niego pracowaliśmy. Przy nim czuliśmy, że możemy osiągnąć wszystko; możemy być scenarzystami, producentami. A największą władzę miał w sytuacjach sam na sam - wyjaśnia.

Rowena po zaledwie kilku miesiącach pracy dla Miramax wyjechała z ekipą Weinsteina i nim samym na festiwal filmowy do Wenecji. Tam pierwszy raz przekonała się, że historie o tym, że Weinstein chodzi nago przy swoich pracownikach, bo "tak może czuć się swobodnie", nie są jakimiś legendami, a rzeczywistością.

Weinstein zapraszał swoje asystentki do pokoju hotelowego, gdzie omawiał sytuację na festiwalu i scenariusze nowych filmów dla Miramax. Pewnego wieczoru Rowena została z producentem sam na sam w pokoju.

Mówił, że jest dyskretna, więc ufa jej bardziej niż innym pracownikom. Zaczął być coraz bardziej natarczywy. - W którymś momencie zrozumiałam, że nikt by nie usłyszał moich krzyków - komentuje po latach.

Rowena była przerażona. Bała się postawniejszego od niej, wybuchowego Weinsteina.

- Myślę, że jak wyglądasz na przerażoną i próbujesz wyjść, to powinno dać drugiej osobie do myślenia. Weinstein zaś komentował, że jestem młoda i że dla mnie to nowa sytuacja. Robił aluzje do mojego małego doświadczenia seksualnego i w związkach. To go kręciło. Powiedział, że nigdy nie był z Chinką. Byłam przerażona i wiedziałam, że to się źle skończy, że muszę uciekać. Rzucił mnie na łóżko i powiedział, że zaraz będzie po wszystkim. Zdarł ze mnie rajstopy. Pomyślałam wtedy, że chronią mnie już tylko majtki. Rozsuwał mi nogi. Ja, ściskając kolana, próbowałam się sturlać z łóżka. Powtarzałam, że jest późno i muszę iść. W końcu ta przepychanka mu się znudziła - zrelacjonowała.

Jak prawnicy i dyrektorzy stacji próbowali zabić temat

Następnego dnia Rowena opowiedziała o wszystkim Zeldzie Perkins. Dwie asystentki potężnego producenta, które utknęły z nim za granicą, nie mogły wiele zrobić. Po powrocie do Londynu zaczęły dyskretnie szukać prawnika, który podjąłby się prowadzenia sprawy i oskarżenia Weinsteina o próbę gwałtu.

Jedna firma się zgodziła, ale tylko po to, by... szybko poinformować Weinsteina o szczegółach sprawy. Perkins i Chiu były ofiarami molestowania seksualnego, ale to Weinsteina potraktowano jako największego poszkodowanego. Kobiet nigdy nie dopuszczono do tego, by zeznawały na policji. Obie musiały podpisać umowy o poufności.

- My chciałyśmy tylko go powstrzymać. Upewnić się, że żadna kobieta tego nie doświadczy nigdy więcej. Powiedzieli nam, że nie mamy wyboru i musimy podpisać umowy. Weinstein nie był jedynym potworem w pokoju - komentuje Chiu.

W dwóch nowych odcinkach "Złap i ukręć łeb" Ronan Farrow, były dziennikarz NBC i człowiek, który jako pierwszy ujawnił prawdę o Weinsteinie, opowiada, jak sprawie próbowano "ukręcić łeb". Najpierw próbowali zrobić to prawnicy Weinsteina, ale też ci zatrudnieni przez asystentki.

Chiu, totalnie zastraszona, po dwóch próbach samobójczych, zaszyła się w Stanach Zjednoczonych, gdzie próbowała zacząć nowe życie. O tym, co zrobił jej Weinstein, nie powiedziała ani rodzicom, ani mężowi. Milczała 20 lat. Aż do momentu, gdy Zelda Perkins opowiedziała o swoich doświadczeniach Farrowowi.

 W "Złap i ukręć łeb" Farrow skupia się nie tylko na historii kobiet, które doświadczyły przemocy seksualnej ze strony Weinsteina. Pokazuje, jak wielkie korporacje chroniły producenta. Jedną z nich była stacja NBC, dla której pracował. Farrow publicznie oskarża włodarzy NBC o to, że stale kontaktowali się z Weinsteinem, zapewniając go, że ich dziennikarz nie ma wystarczająco mocnych dowodów, by narobić mu problemów.

NBC zablokowała materiał o producencie-gwałcicielu. Farrow opublikował swój wstrząsający materiał w "New Yorkerze", dając początek akcji Me Too i prokuratorskiego śledztwa przeciwko producentowi, który ostatecznie został skazany na 23 lata więzienia. W serii HBO (w 4. odcinku) Ronan punktuje, że NBC miała na pokładzie, w redakcji, podobnego drapieżnika - Matta Lauera.

Farrow ustalił, że szefostwo NBC podpisało ugody z 7 kobietami, które twierdziły, iż w NBC News były molestowane. Ta sama NBC, która twierdziła, że Farrow nie może donosić o umowach, jakie Weinstein zawierał ze swoimi ofiarami, sama takie umowy zawierała.

"Złap i ukręć łeb" na HBO można oglądać od 13 lipca 2021 r. Dostępne są już w sumie 4 odcinki programu. Kolejne dwa będą miały premierę 27 lipca.

Źródło artykułu: WP Teleshow

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta