Seriale polskieMikołaj Roznerski poinformował producenta o odejściu z teatru. Jest dosadna odpowiedź

Mikołaj Roznerski poinformował producenta o odejściu z teatru. Jest dosadna odpowiedź

Jeszcze nie opadły emocje po wiadomości, że Roznerski odchodzi z teatru, a już jest ciąg dalszy. Producent spektakli, w których grał aktor wystosował wymowne oświadczenie.

Mikołaj Roznerski poinformował producenta o odejściu z teatru. Jest dosadna odpowiedź
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Urszula Korąkiewicz

24.05.2018 | aktual.: 25.05.2018 09:11

Roznerski zaskoczył fanów i poinformował, że postanowił zakończyć współpracę z Teatrem Rębacz. Ostatnimi czasy widzowie mogli oglądać go w spektaklach "Jaskiniowcy" i "Basia sama w domu". Aktor wydał na Instagramie oświadczenie, w którym wyjawił, że poinformował producenta o swoim odejściu z teatru.

- Pewne rzeczy są niezależne ode mnie. Dalsza współpraca z Teatrem Rębacz okazała się niemożliwa - pisał. Nie było trzeba długo czekać, by władze teatru zajęły w tej sprawie stanowisko.

Na facebookowej stronie Teatru Rębacz pojawiło się oświadczenie. - Nie jestem młodzieńcem w gorącej wodzie kąpanym, do życia podchodzę z dystansem, zawsze staram się rozumieć i akceptować wybory ludzi, z którymi współpracuję. A współpracowałem z wybitnymi aktorami, pisałem dla nich przez dwadzieścia pięć lat. Że wymienię tu Andrzeja Grabowskiego, Witolda Pyrkosza, Jana Kobuszewskiego, Romana Kłosowskiego, Pawła Wawrzeckiego, Marka Perepeczkę, Krzysztofa Kiersznowskiego, Zofię Merle i wielu, wielu innych. Współpraca z tymi zawodowcami nauczyła mnie solidności, odpowiedzialności za słowa, poważnego traktowania zawodu. I odpowiedzialności za słowa i czyny. Nauczyła mnie jeszcze jednego – bycia gotowym na wszystko – napisał Marek Rębacz

- Zawód aktora zmienia się i nie mamy na to wpływu. Wybuchająca nagle czyjaś popularność jest zupełnie czymś innym, niż sława zdobywana pracą, przez długie, długie lata. Sława jest czymś przyjemnym i bardzo wartościowym. Popularność bywa chwilowa, a gdy przychodzi gwałtownie, staje się trudna do udźwignięcia. Ale jest znakiem czasu i ani ja, jako autor, ani Wy – Widzowie, nie jesteśmy w stanie tego zmienić. Staram się więc ze zrozumieniem podchodzić do młodych aktorów, ich gwałtownych, czasem nieprzemyślanych, decyzji. Akceptuję je, z całym dobrodziejstwem inwentarza, spokojnie pokonuję problemy i kłopoty, jakie za sobą zostawiają i życzę im wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. Państwa, natomiast, zachęcam do spokojnego dystansu, to przecież tylko teatr – dodał reżyser i producent.

Na tym jednak się nie skończyło. W podsumowaniu obszernego oświadczenia Rębacz nie omieszkał wbić swoistej szpili aktorowi. - Tak, pan Roznerski zrezygnował nagle, zaskoczył nas swoją decyzją, bo przez trzy lata współpracowało nam się znakomicie i naprawdę był „dopieszczony”, czego świadectwem są nasze materiały, filmy na fb, huczne obchodzenie jego urodzin, gratulacje za telekamerę itd. Nie „gdybam” i nie doszukuję się prawdziwych powodów odejścia. Ma do tego prawo. Tylko, że ci wielcy i sławni pewnie wybraliby inną formę rozstania – podsumował.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)