"Polski Czarnobyl" podbił świat. Rekordowa widownia na Netfliksie

Polska kinematografia stała się światową potęgą na Netfliksie. A spektakularny sukces erotycznej serii "365 dni" wcale nie okazał się szczytem marzeń. Platforma streamingowa poinformowała właśnie, że "Wielka Woda" była oglądana na świecie w ponad 10 mln gospodarstw domowych. Widzowie porównują polski serial do słynnej produkcji HBO "Czarnobyl".

Widzowie porównują polski serial do słynnej produkcji HBO "Czarnobyl"
Widzowie porównują polski serial do słynnej produkcji HBO "Czarnobyl"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

17.10.2022 | aktual.: 17.10.2022 11:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak już informowaliśmy, sześcioodcinkowy serial "Wielka Woda", który miał premierę na platformie 6 października, w ciągu pierwszego, niepełnego jeszcze, tygodnia wyświetlania był oglądany przez 45,8 mln godzin. Jest to 7. najlepszy rezultat otwarcia osiągnięty w tym roku przez nieanglojęzyczną produkcję.

W tym tygodniu największa platforma streamingowa poinformowała, że "Wielka Woda" była już oglądana w 10 mln gospodarstw domowych na świecie. Jest taki magiczny pułap, który nadaje produkcji status międzynarodowego przeboju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Warto w tym miejscu podkreślić, że widownia nieanglojęzycznych seriali na Netfliksie zdominowana jest przez mieszkańców Ameryki Łacińskiej (ze względu na liczbę użytkowników oraz serialowe tradycje) i nie jest łatwo przebić się produkcji, która nie jest zrealizowana w hiszpańskim języku. Tym bardziej należy docenić sukces polskiego serialu, który na dodatek nie jest ani historią o zombie, ani miłosną opowieścią z erotycznymi podtekstami.

W trzecim tygodniu wyświetlania "Wielka Woda" wciąż znajduje się w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych seriali na świecie (pośród anglojęzycznych i nieanglojęzycznych produkcji). W Polsce nie opuściła pozycji lidera przez jedenaście dni. Szczególną popularnością cieszy się także w krajach Ameryki Południowej oraz w Niemczech, w których wprawdzie nie Odra, lecz Łaba i Dunaj w ostatnich dziesięciu latach dwukrotnie dokonały prawdziwego spustoszenia.

Jan Holoubek, jeden z dwóch reżyserów "Wielkiej Wody", w komunikacie tak skomentował sukces serialu: "Dzięki popularności produkcji ludzie z każdego zakątka globu poznają ważny fragment polskiej historii. Ale to, co dla mnie jest najistotniejsze, to że niezależnie od kontynentu widzowie utożsamiają się z naszymi bohaterami. Właśnie o to nam chodziło, aby stworzyć uniwersalną opowieść o sile wspólnoty i rodziny w obliczu katastrofy".

W wielu opiniach widzowie porównują "Wielką Wodę" do słynnego miniserialu HBO "Czarnobyl". "Bardzo podobny klimat. Ten sam stan zagrożenia i napięcia przed zbliżającą się katastrofą. Z jednej strony niekompetencja osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, z drugiej bohaterstwo zwykłych ludzi" – możemy przeczytać w internecie.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" kłócimy się o skandaliczną "Blondynkę", znęcamy się nad ostatnim (daj Bóg!) filmem Patryka Vegi i zgrzytami zębami, wspominając makabryczne zbrodnie "Dahmera". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Komentarze (29)