"Polski Czarnobyl" podbił świat. Rekordowa widownia na Netfliksie
Polska kinematografia stała się światową potęgą na Netfliksie. A spektakularny sukces erotycznej serii "365 dni" wcale nie okazał się szczytem marzeń. Platforma streamingowa poinformowała właśnie, że "Wielka Woda" była oglądana na świecie w ponad 10 mln gospodarstw domowych. Widzowie porównują polski serial do słynnej produkcji HBO "Czarnobyl".
Jak już informowaliśmy, sześcioodcinkowy serial "Wielka Woda", który miał premierę na platformie 6 października, w ciągu pierwszego, niepełnego jeszcze, tygodnia wyświetlania był oglądany przez 45,8 mln godzin. Jest to 7. najlepszy rezultat otwarcia osiągnięty w tym roku przez nieanglojęzyczną produkcję.
W tym tygodniu największa platforma streamingowa poinformowała, że "Wielka Woda" była już oglądana w 10 mln gospodarstw domowych na świecie. Jest taki magiczny pułap, który nadaje produkcji status międzynarodowego przeboju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto w tym miejscu podkreślić, że widownia nieanglojęzycznych seriali na Netfliksie zdominowana jest przez mieszkańców Ameryki Łacińskiej (ze względu na liczbę użytkowników oraz serialowe tradycje) i nie jest łatwo przebić się produkcji, która nie jest zrealizowana w hiszpańskim języku. Tym bardziej należy docenić sukces polskiego serialu, który na dodatek nie jest ani historią o zombie, ani miłosną opowieścią z erotycznymi podtekstami.
W trzecim tygodniu wyświetlania "Wielka Woda" wciąż znajduje się w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych seriali na świecie (pośród anglojęzycznych i nieanglojęzycznych produkcji). W Polsce nie opuściła pozycji lidera przez jedenaście dni. Szczególną popularnością cieszy się także w krajach Ameryki Południowej oraz w Niemczech, w których wprawdzie nie Odra, lecz Łaba i Dunaj w ostatnich dziesięciu latach dwukrotnie dokonały prawdziwego spustoszenia.
Jan Holoubek, jeden z dwóch reżyserów "Wielkiej Wody", w komunikacie tak skomentował sukces serialu: "Dzięki popularności produkcji ludzie z każdego zakątka globu poznają ważny fragment polskiej historii. Ale to, co dla mnie jest najistotniejsze, to że niezależnie od kontynentu widzowie utożsamiają się z naszymi bohaterami. Właśnie o to nam chodziło, aby stworzyć uniwersalną opowieść o sile wspólnoty i rodziny w obliczu katastrofy".
W wielu opiniach widzowie porównują "Wielką Wodę" do słynnego miniserialu HBO "Czarnobyl". "Bardzo podobny klimat. Ten sam stan zagrożenia i napięcia przed zbliżającą się katastrofą. Z jednej strony niekompetencja osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, z drugiej bohaterstwo zwykłych ludzi" – możemy przeczytać w internecie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" kłócimy się o skandaliczną "Blondynkę", znęcamy się nad ostatnim (daj Bóg!) filmem Patryka Vegi i zgrzytami zębami, wspominając makabryczne zbrodnie "Dahmera". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.