Meghan celowo łamała protokół? Umyślnie ubierała się na czarno
Za sprawą głośnego dokumentu o księżnej Sussex i księciu Harrym na jaw wychodzą coraz to nowe fakty. Teraz zwrócono uwagę, że w stylizacjach Meghan Markle często królowała czerń. Chciała zrobić komuś na złość? A może wręcz przeciwnie?
Odkąd Meghan dołączyła do grona brytyjskiej rodziny królewskiej, jej wygląd jest bardzo często komentowany przez media. Jej eleganckie i stylowe stylizacje nierzadko łamały sztywne ramy królewskiego protokołu. Teraz księżna Sussex tłumaczy, dlaczego tak często wybierała czerń do swoich publicznych prezentacji. "To było przemyślane", mówi wprost. Meghan Markle wyznała, że często trafiała na łamy tabloidów, a historie, jakie tworzyły brytyjskie i światowe magazyny, nie pomagały jej w odnalezieniu się w monarchii.
Wiadomo nie od dziś, że rodzina królewska przestrzega wielu zasad protokołu, który dotyczy także dress code'u. Przykładowo tiary są zarezerwowane tylko dla członkiń rodziny królewskiej lub kobiet zamężnych. Można je nosić tylko podczas wyjątkowych uroczystości, nigdy w ciągu dnia. Podobnie jest z innymi dodatkami. Kapelusze, kiedyś nieodłączne, dziś księżne mają wybór, ale obowiązkowo powinny je mieć podczas ważnych wydarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomijając cały szum, który wywołały zaręczyny, a potem ślub Meghan i Harrego, prasa surowo przyglądała się kreacjom księżnej. Oceniano wybór projektanta, krój, dostosowanie kreacji do okazji, a także kolor. Meghan, już jako członkini rodu królewskiego, najczęściej wybierała ciemne kolory, czarne i granatowe stylizacje.
Czasem zdarzało się, że miała na sobie jasne kostiumy czy sukienki w kolorze beżu czy bieli, jednak najczęściej sięgała po czerń. Z dokumentu Netflixa dowiadujemy się, że celowo wybierała ten kolor. Skąd taki pomysł? Jak wyjaśniła, podczas oficjalnych spotkań czy wydarzeń wpadką byłoby pokazanie się w tym samym kolorze co inny członek rodziny królewskiej. Meghan wybierała więc kolor czarny, bo przypuszczała, że żadna z innych księżnych czy księżniczek na tę barwę się nie zdecyduje.
- Rzadko nosiłam coś kolorowego. To było przemyślane - mówi księżna Sussex. - Pomyślałam: jakiego koloru prawdopodobnie nigdy nie założą? Camelowego? Beżowego? Białego? Więc zakładałam wiele stonowanych odcieni, żeby móc się po prostu wtopić - wyjaśniała Meghan.
Próżno jednak szukać czarnych stylizacji wśród innych członkiń rodziny królewskiej. Przyjęło się, że jest to kolor przeznaczony na pogrzeby lub ważne wydarzenia. Jednym z argumentów jest też to, żeby umyślnie wyróżniać się z tłumu, aby można było Windsorów dojrzeć, stojąc nawet daleko. Czy księżna Meghan łamała jedną z zasad, żeby przestrzegać drugiej?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.