Mąż Kate Garraway ma poważne powikłania po koronawirusie. Od roku leży w szpitalu

Derek Draper, mąż brytyjskiej prezenterki, Kate Garraway, rok temu zachorował na Covid-19. Choroba miała bardzo niszczący wpływ na jego organizm i spowodowała szereg poważnych problemów zdrowotnych.

Mąż Kate Garraway ma poważne powikłania po koronawirusie. Jest w bardzo złym stanie
Mąż Kate Garraway ma poważne powikłania po koronawirusie. Jest w bardzo złym stanie
Źródło zdjęć: © Getty Images

23.03.2021 18:48

Kate Garraway to popularna dziennikarka, która na co dzień prowadzi brytyjski program śniadaniowy "Good Morning Britain". Rok temu wyznała, że jej 52-letni mąż, Derek Draper, zaraził się koronawirusem. Miał bardzo ostre objawy. Został przyjęty do szpitala pod koniec marca ubiegłego roku, gdy nie mógł złapać oddechu. Kate i jej dzieci Billy (10 l.) i Darcey (14 l.) również wykazywali objawy zakażenia, ale w ich przypadku nie były one groźne.

Z relacji prezenterki wynikało, że pierwszymi objawami choroby u jej męża były bóle głowy, drętwienie prawej ręki i trudności z oddychaniem. Gdy Garraway zadzwoniła do znajomej lekarki z pytaniem, co robić, ta natychmiast kazała jej wzywać pogotowie i jechać do szpitala. Draper został przyjęty 30 marca. Od tamtej pory mężczyzna jest cały czas przykuty do szpitalnego łóżka. 

Pomimo że mąż dziennikarki nie ma już koronawirusa, choroba miała niszczący wpływ na jego organizm i ma teraz szereg poważnych problemów zdrowotnych. Cierpiał na niewydolność wielu narządów, a także doznał uszkodzenia wątroby i trzustki. Walka z wirusem pozostawiła mu również skrzepy w płucach, dziury w sercu i spowodowała cukrzycę. Przeszedł też tracheotomię. 

Derek Draper, który jest z wykształcenia psychologiem i psychoterapeutą, nadal boryka się z niewydolnością nerek, trzustki i serca, a także z uszkodzeniem wątroby. Mężczyzna jest w lepszym stanie niż rok temu, ale lekarze nadal nie są pewni, kiedy będzie mógł wrócić do domu. - Derek będzie potrzebował profesjonalnej ekspertyzy, ponieważ nie chcemy, aby cofał się w rozwoju, tylko zaliczał proges, a to wymaga określonych umiejętności. Jest to więc kwestia znalezienia najlepszej metody. W czerwcu ubiegłego roku powiedzieli, że poznanie jego dalszych losów może zająć nam nawet dwa lata - wyznała Garraway w rozmowie z Mirror.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)