Mateusz z "Rolnik szuka żony" o swoich kandydatkach: "To zatruło nasze relacje"
Wiele emocji wzbudziła w ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" historia Mateusza. Teraz mężczyzna komentuje te wydarzenia, a nawet... decyzję Tomka, innego uczestnika programu.
15.11.2022 12:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ależ to były emocje! Mateusz podziękował swoim kandydatkom za udział w "Rolnik szuka żony" obrażony i zniechęcony. Potem opowiadał Marcie Manowskiej o przyczynach swojej decyzji. Okazało się, że ktoś dostarczył mu dowody na to, że dziewczyny wyśmiewają go za jego plecami w prywatnych rozmowach. Kto? W jaki sposób, które dziewczyny? Tego chyba nie dowiemy się nigdy...
Teraz, gdy minęło kilka miesięcy od tych wydarzeń, młody rolnik nabrał nieco dystansu i potrafi to już skomentować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W programie czułem bezsilność i wewnętrznie się posypałem. Nie miałem nad tym kontroli. Dziewczyny nie mówiły mi wszystkiego. Gdyby zdecydowały się ze mną rozmawiać, być może wyglądałoby to zupełnie inaczej. Ale udało mi się już dojść do siebie. Odczuwam totalną ulgę i spokój wewnętrzny. Wiem też, co warto zmienić w moim zachowaniu - powiedział Plejadzie.
Podsumował też postępowanie dziewczyn: - Krótko mówiąc, dały się wciągnąć w jakiś dziwny sojusz przeciwko mnie i to zatruło nasze relacje. Myślę jednak, że nawet gdybym nie dostał tych screenów, nic by się nie zmieniło i ciężko byłoby mi dokonać jakiegokolwiek wyboru. Sam muszę się trochę zmienić. Widzę to na ekranie.
Mateusz jednocześnie pokusił się o skomentowanie decyzji Tomka, który zmienił zdanie co do swojej dziewczyny po kilku minutach rozmowy z jej siostrą.
- Dobrze, że Tomek zdecydował się zerwać z Zuzą, bo potem mogłoby być już za późno. Jeżeli buduje się relację na nieszczerości, nie ma szans, by przetrwała. Tomek prędzej czy później by się dowiedział, jaka jest prawda.
Zgadzacie się z nim?