Mateusz Rusin zyskał ogromną popularność w "Ranczu". Co robi dzisiaj?
Mateusz Rusin dał się poznać szerokiej publiczności jako nieśmiały ksiądz w przebojowym "Ranczu". Zyskał niemałą popularność, która pozwoliła mu rozwinąć skrzydła w branży filmowej. Co robi dzisiaj?
Kiedy Mateusz Rusin dołączył do obsady "Rancza", nie był początkującym aktorem. Wcześniej widzowie mogli go poznać chociażby w historycznym hicie TVP, "Czasie honoru". Niemniej największą popularność przyniosło mu kultowe "Ranczo". Rola inteligentnego i troskliwego, choć bardzo nieśmiałego wikarego przyniosła mu dużą sympatię fanów. Jego ksiądz Maciej był znakomitą przeciwwagą dla zasadniczego księdza Roberta, w którego wcielał się Bartek Kasprzykowski czy wiecznie roztargnionego proboszcza (w tej roli Cezary Żak).
I chociaż od ostatniego klapsa na planie serialu minęły już lata, sympatia widzów nie przemija. Aktorzy odczuwają ją do dziś i nadal zdarza się, że fani do dziś podchodzą do nich jak do... postaci, które odgrywali. Tymczasem każdy z nich zdążył już dorobić się wielu interesujących pozycji w swoim dorobku.
Mateusz Rusin jest tego najlepszym przykładem. "Świat seriali" przypomina, że za aktorem wyjątkowo intensywny czas. Pojawił się m.in. w serialach: "Pod powierzchnią", "Szóstka", "Motyw", "Mecenas Porada", czy "Tajemnica zawodowa" oraz w filmach: "(Nie)znajomi" i "To musi być miłość".
A to jeszcze nie wszystko, czym się zajmuje obecnie. Niewielu wie, że swój talent komediowy wykorzystuje w kabarecie Na Koniec Świata. Ponadto spełnia się na deskach Teatru Narodowego i... to nie koniec niespodzianek. Rusin bowiem realizuje się także muzycznie – jest wokalistą zespołu Cukierki.
Ciekawi jego artystycznych dokonań najświeższe informacje znajdą na Instagramie. To tam aktor najczęściej chwali się swoimi kolejnymi projektami. Wiedzieliście o tym, że jest tak wszechstronnie uzdolniony?