"Mask Singer" TVN. "Nareszcie coś wygrała". Udało się, bo nikt nie wiedział, że to ona?
Najbardziej pechowa gwiazda polskiego show biznesu nareszcie coś wygrała! Została zwyciężczynią pierwszej polskiej edycji show "Mask Singer".
To koniec najbardziej kuriozalnego programu wiosennej ramówki. W finale "Mask Singer" poznaliśmy już wszystkich uczestników skrytych pod przebraniami. W ostatnim odcinku zmierzyli się Kogut, Bocian i Deszcz.
Tym pierwszym okazał się dziennikarz Krzysztof Skórzyński, Bocianem była Anna Karwan, a Deszczem Natasza Urbańska. Ta ostatnia wygrała dzięki głosom widowni w studiu.
Aktorka, piosenkarka i tancerka ma za sobą długą historię telewizyjnych porażek. Mimo ogromnego talentu nie udało jej się wygrać ani "Jak oni śpiewają" (przegrała z Agnieszką Włodarczyk), ani "Tańca z gwiazdami" (była druga po Annie Musze). Gdy stała na scenie "Mask singer" odbierając złotą maskę, Kuba Wojewódzki stwierdził, że wygrała, bo ludzie nie wiedzieli... że to ona.
- Nie masz wrażenia, że to, że jesteście głosami, sprawia, że jesteście zupełnie inaczej postrzegani? - zapytał.
Fani programu w social mediach przyklaskują temu werdyktowi, ciesząc się, że Natasza "wreszcie coś wygrała".
"Była najlepsza", "w pełni zasłużone" - piszą w komentarzach. Zgadzacie się?