Maryla Rodowicz odpowiedziała koleżankom ws. honorarium za koncert "Solidarni z Ukrainą". Nie miała litości dla Edyty Górniak

Maryla Rodowicz nie wytrzymała. Odpowiedziała koleżankom ws. honorarium. Najmocniej dostało się Edycie Górniak
Maryla Rodowicz nie wytrzymała. Odpowiedziała koleżankom ws. honorarium. Najmocniej dostało się Edycie Górniak
Źródło zdjęć: © AKPA

04.03.2022 20:01, aktual.: 04.03.2022 21:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Maryla Rodowicz po raz kolejny zabrała głos w sprawie honorarium za koncert TVP "Solidarni z Ukrainą". Tym razem legenda polskiej estrady nie miała litości dla młodszych koleżanek, a zwłaszcza Edyty Górniak. To musiało zaboleć.

Kilka dni temu Maryla Rodowicz zapewniała, że nie wiedziała, czy za charytatywny koncert dla Ukrainy w TVP otrzymała jakiekolwiek pieniądze i "czy ktoś je brał". - Dla mnie nie było to ważne - komentowała w rozmowie z jednym z tabloidów. Kiedy Justyna Steczkowska i Edyta Górniak w coraz ostrzejszym tonie przepychały się w kłopotliwej kwestii honorarium za pośrednictwem mediów społecznościowych, Marylę Rodowicz, w swoim stylu wzięła w obronę Edyta Górniak, tak pisząc o koleżance:

"[...] Może akurat ona faktycznie pobrała wynagrodzenie, ale jest osobą w starszym od nas wieku, schorowaną i po trudnym rozwodzie. Może potrzebuje pieniążków na rehabilitację?" - zastanawiała się Edyta Górniak, którą w odpowiedzi Justyna Steczkowska zaprosiła do sądu.

W piątek na swoim facebookowym profilu głos w sprawie honorarium za charytatywny koncert TVP zabrała Maryla Rodowicz.

"Oświadczam, że przekazałam swoje honorarium z niedzielnego koncertu solidarności z Ukrainą Caritasowi. Właściwie zrobiłam to we wtorek, ale publikuję to oświadczenie teraz na skutek nacisków mediów" - wyjaśnia 76-letnia artystka, w kolejnych zdaniach wbijając szpilę swoim młodszym koleżankom z branży.

"Nie miałam potrzeby trąbienia o tym publicznie tak, jak moje koleżanki Justyna Steczkowska i Edyta Górniak, której może zabrakło pieniążków na oscypki i góralskie serdaczki" - wprost zadrwiła z tej ostatniej Rodowicz, apelując na koniec o zgodę i wsparcie dla Ukrainy.

Przypomnijmy, że charytatywny koncert z udziałem polskich i ukraińskich artystów zorganizowała Telewizja Polska, transmitując go na swojej antenie w niedzielę 27 lutego, tj. czwartego dnia rosyjskiej agresji w Ukrainie. W trakcie wydarzenia uruchomiono zbiórkę pieniężną na rzecz potrzebujących Ukraińców. Na konto Caritasu wpłynęło 3,5 mln złotych.