Trwa ładowanie...

Maryla Rodowicz o Opolu: "To było bardzo przykre, oberwało nam się"

Tegoroczny festiwal w Opolu wzbudził wiele kontrowersji. Atmosfera skandalu, bojkot artystów oraz niepewna data i miejsce odbiły się na wizerunku nie tylko imprezy, ale występujących na niej artystów. Choć festiwal ostatecznie się odbył, i tak zderzył się z krytyką, co krótko skomentowała Maryla Rodowicz.

Maryla Rodowicz o Opolu: "To było bardzo przykre, oberwało nam się"Źródło: ONS.pl
d2vdnju
d2vdnju

Rodowicz, która miała obchodzić w Opolu jubileusz 50-lecia pracy artystycznej, spotkała się z ogromnym hejtem. Gdy po uprzednim odwołaniu występu zdecydowała się zagrać na festiwalu pod szyldem TVP, internauci nie szczędzili jej ostrych słów krytyki. Gdy emocje opadły, Rodowicz postanowiła skomentować sytuację.

- Po występie w Opolu wylała się na mnie fala hejtu - mówiła w rozmowie z Radiem Zet. - Przez festiwalem też miałam tyle hejtu w internecie i to takie przykre, że ludzie ciągle mieszają muzykę z polityką. Nie powinno tak być. Cóż artysta ma do polityki, nic - dodała piosenkarka. Artystka ma też wyrobione zdanie na temat gorących dyskusji co do medialnego patronatu i transmisji imprezy.

- Przecież Telewizja Polska transmitowała ten festiwal od początku jego istnienia. Akurat ten festiwal robi telewizja publiczna, inne telewizje się tym nie zajmują, robią inne przedsięwzięcia - tłumaczyła Rodowicz na antenie. Według niej, występ powinien się odbyć pod szyldem stacji, niezależnie od panujących politycznych nastrojów, bo chodziło przede wszystkim o muzykę. Niestety, krytyka była bezlitosna. - To było bardzo przykre, oberwało się nam - skwitowała artystka.

Zobacz też: Maryla Rodowicz: "Opole zawsze było miejscem, które jednoczyło"

d2vdnju
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2vdnju