Marta z "Top Model" została mamą po raz czwarty. Opisała swój poród

Marta Turska (wcześniej Szulawiak) w 2010 r. wzięła udział w 1. edycji "Top Model". I choć jej uroda i predyspozycje do roli modelki robiły wrażenie, widzowie i jurorzy zapamiętali głównie jej trudną sytuację rodzinną. - To był koszmarny okres. Tata zmarł, mamie było ciężko. Postanowiła wyjechać do pracy za granicę. I tam miała wypadek samochodowy. Została ciężko ranna, złamała kręgosłup i była sparaliżowana. W wieku 18 lat mój świat obrócił się do góry nogami - opowiadała w "Super Expressie".

Chcąc pomóc finansowo swojej rodzinie, Szulawiak musiała szybko znaleźć pracę. Jej wybór padł na klub go-go. To właśnie tam zaczęła zarabiać jako tancerka erotyczna. Udział w "Top Model" miał jej pomóc zmienić branżę i być dobrym pretekstem do otwarcia nowego, lepszego rozdziału w życiu.

Choć w programie zajęła odległe 9. miejsce, nie poddała się. Rzuciła się w wir show-biznesu i... polityki. Najpierw została gospodynią show "Seks - kup teraz" w TLC, by już w 2011 r. wystartować do parlamentu z list SLD. Później kandydowała jeszcze w wyborach samorządowych w Warszawie z poparciem PO.

Gdy i na tym polu zabrakło spektakularnych sukcesów, postawiła na życie rodzinne. W 2011 r. wyszła za mąż za biznesmena Mariusza Turskiego. Co ciekawe, już podczas ślubu z ukochanym była w ciąży z pierwszym synem. Później na świecie pojawiły się kolejne pociechy.

Ostatnio Turska poinformowała, że jej rodzina po raz czwarty się powiększyła. Na świat przyszła córka, której dano na imię Florentyna. Będąc już przy głosie była modelka opisała, w jaki sposób maluch przyszedł na świat i jak przebiegał u niej poród domowy. O całym procesie przeczytacie w facebookowym wpisie poniżej.