Marta Manowska zakochana. "Myślę, że to ten jedyny"
Marta Manowska coraz więcej zdradza na temat swojej nowej miłości. Jest przekonana, że właśnie niejaki Adam będzie tym, z którym spędzi całe życie.
Marta Manowska uchodzi za naczelną swatkę Telewizji Polskiej. W swojej karierze pomagała już znaleźć miłość nadwiślańskim farmerom w "Rolnik szuka żony", a później seniorom w "Sanatorium miłości". Sama jednak nie miała nigdy tyle szczęścia, co bohaterowie jej programów. Idealnie pasuje tu powiedzenie, że szewc bez butów chodzi. Choć tabloidy próbowały wmawiać jej różne związki, ona uparcie zaprzeczała, jakoby z którymkolwiek z wymienianych mężczyzn coś ją łączyło.
Wszystko zmieniło się dopiero niedawno. Manowska w wywiadzie z Oskarem Netkowskim, reporterem Wirtualnej Polski, przyznała, że w jej życiu pojawił się wreszcie ktoś, kto skradł jej serce. Oznajmiła, że jest zakochana po uszy, choć to miłość "trudna".
Dziś wiadomo nieco więcej. Jak napisało "Na Żywo", Manowska poznała swojego partnera podczas nagrań do "Sanatorium miłości". Ukochany związany jest z produkcją TVP i jest dźwiękowcem. Ma na imię Adam, jest "niewiele młodszy, wysportowany, skromny i dobrze wychowany".
Jak natomiast donosi "Rewia", wszystko zaczęło się od zawodowych rozmów na planie, które szybko przerodziły się w długie dyskusje po pracy. Wspólne wieczory, spacery, aż wreszcie zaiskrzyło. Prezenterka jest pewna, że tym razem odnalazła upragnione szczęście.
- Myślę, że to ten jedyny. Czy jest to osoba z branży, zostawię to dla siebie. I tak mówię więcej, niż do tej pory mówiłam. Myślę, że ja po prostu jestem osobą, która uważa, że jak miłość, to na całe życie. Jak miłość, to przyjaźń. Jak miłość, to taka osoba, która żyje podobnym życiem i zrozumie to, że jesteśmy cały czas w trasie. (...) Ta miłość sama mnie znalazła - przyznała na łamach tygodnika.