Marta Manowska opowiedziała o mrocznych stronach pracy w TVP
Marta Manowska to ulubienica widzów TVP. Jednak praca nie zawsze sprawia jej radość. Ma też swoje mroczne strony.
Marta Manowska to jedna z ulubionych prezenterek widzów TVP. Z powodzeniem prowadzi kolejne edycje show "Rolnik szuka żony", a także innego telewizyjnego hitu - "Sanatorium miłości". To oczywiście nie wszystko. Popularna prezenterka ma na koncie również przygodę z "The Voice Senior" i reality show "8 wspaniałych". Jak sama przyznaje, robi to, co kocha najbardziej i cieszy się, że tak wygląda jej życie.
W rozmowie z serwisem Pomponik Manowska powiedziała, że pracownicy TVP często spotykają się z agresją na ulicy: - Czasem ekipa jest strącana z drogi i opluwana. Takie sytuacje się zdarzają. Rozmawiam o tym z operatorami, dźwiękowcami i ze wszystkimi, z którymi pracuję. To nie są miłe rzeczy, jak ktoś jedzie oklejonym samochodem rano na stację coś kupić i słyszy w swoją stronę różne inwektywy. Życzyłabym sobie, aby nie było aż tak ostro. Atakowane są osoby Bogu ducha winne.
Sama musi mierzyć się z nieco innym problemem: - Te ataki gdzieś tam pewnie są. Ja ich nie czuję. Pewnie zdarzają się jakieś sytuacje w komentarzach. Jednak jest tyle spotkań i pracy, że ja nie mam czasu się tym zajmować. Nie siedzę i nie zastanawiam się, kto ma jakie uwagi w moim kierunku. Trudno, niech ma.