Marta i Paweł z "Rolnik szuka żony" szykują się na przyjście trzeciego dziecka. Zdradzili, co muszą zmienić
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny wkrótce ponownie zostaną rodzicami. Para zdradziła, co planują usprawnić przed narodzinami kolejnego członka ich rodziny.
12.10.2023 | aktual.: 12.10.2023 20:31
W życiu uczestników siódmej edycji "Rolnik szuka żony" ostatnio sporo się działo. Pod koniec czerwca br. Marta Paszkin i Robert Bodzianny powiedzieli sobie sakramentalne "tak". To był ich drugi ślub (cywilny wzięli rok wcześniej) i jak się okazuje, drugi podczas którego panna młoda była w ciąży.
Mimo że małżonkowie wiedzieli o radosnej nowinie przed ślubem, postanowili wówczas jeszcze nie dzielić się nią publicznie. Zdawali sobie sprawę, że mierzenie się z komentarzami w sieci tylko dołożyłoby im stresu.
- To był dla nas bardzo intensywny czas. Z jednej strony weselne i ślubne przygotowania. Z drugiej zająłem się przebudową budynku gospodarczego na dojrzewalnię mięsa. To wszystko niezmiernie nas absorbowało, więc nie było chwili na dywagacje - powiedział Paweł w rozmowie z "Rewią".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Para jednak świadomie przygotowywała się do powiększenia rodziny. Jak zapewne pamiętają fani programu "Rolnik szuka żony", jeszcze przed kamerami TVP zakochani kreślili wizję wychowywania wspólnie trójki dzieci. Przypomnijmy, że Marta ma starszą córkę Stefanię z poprzedniego związku.
- Informacja, że Marta jest w ciąży, zachwyciła mnie. Pamiętam, jak długo staraliśmy się o Adasia. Teraz wszystko potoczyło się naturalnie - zdradził rolnik.
Marta ujawniła, że nie znają jeszcze płci kolejnego dziecka. - Najważniejsze, by maluszek był zdrowy. Ucieszymy się bez względu na płeć dzieciątka - skomentowała, dodając, że termin porodu przypada na luty.
Małżeństwu pozostało więc jeszcze kilka miesięcy na przygotowanie się do większej ilości osób w domu. Rolnik do tego czasu planuje dokonać kilku kluczowych zmian w swoim otoczeniu.
- Trzeba będzie zmienić samochód na większy oraz przeorganizować naszą sypialnię, by dzieciątko miało swoje miejsce. Adasia powoli oduczamy od spania z nami. To wszystko zajmie nam czas, ale przecież nie musimy się spieszyć z niczym - dodał Paweł.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.