Marina tak wyglądała po długim i ciężkim porodzie. Pokazała zdjęcie
Marina jest popularną piosenkarką, a prywatnie żoną piłkarza Wojciecha Szczęsnego. Na swoim Instagramie postanowiła wziąć udział w popularnym wyzwaniu i odpowiedzieć na prośby fanów. Posiłkowała się przy tym archiwum zdjęć z telefonu męża.
Marina od małego dużo śpiewała i występowała. Swoje umiejętności wokalne chętnie potwierdzała w konkursach, do czego zachęcał ją ojciec, również muzyk. Jako dziewczynka wystąpiła m. in. w "Szansie na sukces", gdzie sięgnęła po piosenkę z repertuaru Czesława Niemena. Dziś kobieta jest nie tylko znaną piosenkarką, ale także autorką tekstów, kompozytorką i aktorką. Zagrała między innymi w serialach komediowych „Usta, usta” i „39 i pół”.
Prywatnie gwiazda jest żoną piłkarza Wojciecha Szczęsnego i matką małego Liama. Gdy jeden z fanów zapytał ją, kiedy czuje jest najszczęśliwsza, pokazała filmik z budzącym ją 2,5-latkiem. Liam jest jej oczkiem w głowie. Właściwie życie Mariny kręci się wokół dwóch miłości: muzyki i dziecka. Artystka i sportowiec pobrali się w bajkowej oprawie w 2016 roku (ślub odbył się w Grecji). Dwa lata później na świat przyszedł ich synek Liam.
Imperium biznesowe Anny i Roberta Lewandowskich. Są inwestorami ponad 30 projektów
Artystka aktywnie działa w mediach społecznościowych, szczególnie na Instagramie. O ile gwiazda starała się długo ukrywać ciążę, teraz trudno jej unikać publikowania relacji z synkiem, który towarzyszy jej niemal na każdym kroku. Marina ostatnio wzięła udział w popularnym w świecie celebrytów wyzwaniu. Polega ono na publikowaniu obrazów z wybranej przez internautów sytuacji. Ponieważ jednak piosenkarka straciła ostatnio większość swoich zdjęć, posiłkowała się przy tym telefonem męża, Wojciecha Szczęsnego.
Dzięki zabawie fani Mariny poznali wiele szczegółów z życia gwiazdy. Między innymi zobaczyli zdjęcie z porodówki. Piosenkarka została poproszona o pokazanie pierwszego zdjęcia z Liamem. „Nigdy nie publikowałam tak prywatnego zdjęcia… Po bardzo długim i ciężkim porodzie wreszcie jesteśmy we 3” – podpisała fotografię, na której widać zmęczoną, ale rozanieloną kobietę (zapatrzoną w męża) oraz niezwykle szczęśliwego młodego tatę. Liam pije mleko z piersi mamy.
Dzięki opisowi wiemy też, że pierwszy poród artystki nie należał do najłatwiejszych. Wcześniej media rozpisywały się jedynie o jej szybkim powrocie po formy sprzed ciąży. Nie wszystko było jednak sielanką. Na szczęście mocne doświadczenia porodowe, jeśli tylko nie są obarczone traumą, pozwalają kobiecie wzmocnić wiarę w siebie i swoje możliwości, a także wpływają na szacunek partnera.