Marian Banaś wytoczył sprawę TVN. Sąd podjął decyzję

We wrześniu 2019 r. TVN wyemitował reportaż "Superwizjera" zatytułowany "Pancerny Marian i pokoje na godziny". Prezes Najwyższej Izby Kontroli poczuł się urażony i poszedł do sądu. Ten uznał jego powództwo za bezzasadne.

Marian Banaś przegrał z dziennikarzami TVN w sądzie
Marian Banaś przegrał z dziennikarzami TVN w sądzie
Źródło zdjęć: © kadr z TVP Info

11.05.2023 | aktual.: 12.05.2023 22:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W sierpniu 2019 r. Marian Banaś został wybrany na szefa NIK, mimo że CBA nie zakończyło jeszcze kontroli jego oświadczenia majątkowego. Tym właśnie tropem poszedł magazyn śledczy "Superwizjer" TVN. Dziennikarzy zainteresowała szczególnie kamienica w Krakowie, którą Banaś wynajmował jako właściciel. Ustalono, że mieści się tam hotel na godziny. Ten rodzaj usługi kojarzy się zazwyczaj z seksbiznesem.

Reporterzy podszyli się pod klientów, aby wynająć pokój. Nie było z tym problemu, ale transakcja nie została zarejestrowana w kasie fiskalnej i nie wydano paragonu. Bertold Kittel dopytywał jednego z mężczyzn na recepcji, jak to jest możliwe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Pan jest denerwujący. Ile razy można panu mówić, aby pan wyszedł? Mogę wezwać ochronę i pana wyrzucić. Kurde. A może niech pan poczeka, ja zadzwonię do Banasia - zaproponował po chwili.

Jak twierdzi TVN 24, prezes Banaś przyznał później, że odebrał ten telefon, ale zaprzeczył, jakoby rozmówca był jego bliskim znajomym.

Dziennikarze zidentyfikowali mężczyznę spotkanego w hotelu na godziny jako lokalnego gangstera prowadzącego w Małopolsce sieć agencji towarzyskich.

Marian Banaś uznał, że materiał "Superwizjera" jest nierzetelny i zrobiony "pod tezę" w celu skompromitowania jednego z najwyższych urzędników w państwie. W sądzie domagał się przeprosin, sprostowania i datku na cel społeczny.

"Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że wygraliśmy proces cywilny ws. tego materiału. Powództwo Mariana Banasia zostało oddalone w całości" - poinformował w mediach społecznościowych szef redakcji "Supewizjera" Jarosław Jabrzyk.

Wyrok jest nieprawomocny. Marian Banaś może się od niego odwołać.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Komentarze (84)