Mariah Carey opowiedziała o nieprzyjemnej sytuacji na planie show Ellen DeGeneres

W ostatnim wywiadzie piosenkarka opowiedziała o udziale w programie Ellen DeGeneres w 2008 roku. Mariah Carey wyjawiła, że czuła się "bardzo niekomfortowo", kiedy prowadząca naciskała, żeby wokalistka wyjawiła prawdę o tym, że jest w ciąży.

Na początku 2020 roku w mediach zaczęły pojawiać się niepokojące doniesienia na temat nieprzyjemnego usposobienia Ellen DeGeneres. Osoby, które były zatrudnione przy tworzeniu programu, zaczęły głośno mówić o tym, że prowadząca nie szczędzi niemiłych komentarzy w stronę wielu osób. Pracownicy, którzy woleli pozostać anonimowi, opowiadali, że dostawali kary za wzięcie urlopu lekarskiego, oraz że byli ofiarami agresji na tle rasowym.

O tym, że na planie u Ellen nie zawsze było miło, zaczęły opowiadać również gwiazdy. W 2008 roku w jednym z odcinków "The Ellen DeGeneres Show" gościem programu była Mariah Carey. Wokalistka była wówczas w ciąży, ale nie chciała ogłaszać tego całemu światu.

Podczas występu piosenkarki w talk-show, Ellen DeGeneres zmuszała Carey do wypicia szampana. W ten sposób chciała ujawnić, że Mariah jest w ciąży. "Czułam się wtedy bardzo niekomfortowo. To wszystko, co mogę powiedzieć. Ciężko mi było również poradzić sobie z tym, co nastąpiło później" - przyznała wokalistka. Po czasie artystka oświadczyła, że podczas kręcenia tego odcinka faktycznie była w ciąży. Niestety niedługo później poroniła.

Fragment tego odcinka zaczął krążyć po Twitterze. Podczas wywiadu Ellen zaproponowała artystce, żeby odniosła się do plotek o ciąży. Carey zaśmiała się - w ten sposób chciała uniknąć odpowiedzi na zadane jej pytanie. Wtedy DeGeneres zaproponowała jej kieliszek szampana. Mariah odpowiedziała wtedy: "Nie wierzę, że mi to robisz, Ellen".

Prowadząca powiedziała: "Wznieśmy toast za to, że nie jesteś w ciąży, jeśli nie jesteś w ciąży". Publiczność wiwatowała i klaskała. Mariah powtórzyła: "nie wierzę, że to robisz. Dlaczego miałabym wznieść za to toast? Może lepiej [wznieść toast przyp. red.] za przyszłość - Twoją i moją". Następnie artystka umoczyła usta w szampanie.

Za Ellen DeGeneres wstawiło się również wielu celebrytów. Ashton Kutcher przyznał, że "ona i jej zespół traktowali go z szacunkiem i życzliwością". Dobre zdanie o prowadzącej popularnu talk-show ma również Diane Keaton. Aktorka opublikowała wpis na swoim Instagramie, w którym zaznaczyła, że "zawsze cieszyła się ze swoich wizyt w show u Ellen".