Metamorfoza Marka Bukowskiego. Internautom kojarzy się z jednym
Trwają zdjęcia do nowego serialu TVP "Dewajtis", którego akcja toczy się w okresie zaborów. W jedną z postaci, antypatycznego Rosjanina, wciela się Marek Bukowski. Aktor przeszedł wielką przemianę.
11.07.2023 | aktual.: 11.07.2023 23:14
Marek Bukowski pokazał swój kunszt już w swoim debiucie filmowym "Nad rzeką, której nie ma" 1991 r., a po "Pożegnaniu z Marią" był już niekwestionowaną gwiazdą. Ostatnio pojawia się głównie w serialach, m.in. w "Przyjaciółkach" i "Leśniczówce". Jesienią zobaczymy go w "Dewajtisie" w reżyserii Filipa Zylbera.
To najnowsza produkcja TVP, realizowana na podstawie książki Marii Rodzewiczówny pod tym samym tytułem. Widz przeniesie się na Litwę do lat 90. XIX stulecia i będzie świadkiem rodzinno-patriotycznej, ale także miłosnej sagi. Na drodze wyemancypowanej, powracającej z Ameryki Ireny (Michalina Olszańska) stanie młody i dość introwertyczny szlachcic Marek (Karol Dziuba).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Rodziewiczówna była autorką bestsellerów, a "Dewajtis" jedną z najpopularniejszych lektur okresu międzywojennego. Przez moment uznawana za niemodną, a nawet tandetną. Mówiło się, że pisze książki dla kucharek. Najważniejsze jednak, że umiała wzbudzić zainteresowanie czytelnika. Zresztą książki popularne często dużo bardziej nadają się do ekranizacji niż pierwszorzędna literatura - powiedziała "Telemagazynowi" Ilona Łepkowska, która sprawuje nadzór artystyczny nad scenariuszem.
Marek Bukowski wciela się w kupca Gerasimowa. Zamierza on ściąć Dewajtisa, pradawny dąb, który dla mieszkańców Poświcia jest duchową oazą i prawdziwą świętością. To jeden z kluczowych momentów opowieści, szczególnie ważny dla wewnętrznej przemiany głównego bohatera Marka.
Na zdjęciach z planu Marek Bukowski nie przypomina przystojnego doktora Gawryło z "Na dobre i na złe". Niektórym użytkownikom mediów społecznościowym kojarzy się bardziej z innym lekarzem - profesorem Wilczurem, czyli bohaterem kultowego "Znachora".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.